Mały czarny kundelek wpadł pod koła samochodu na ul. Szczecińskiej, na wysokości szkoły muzycznej.
- Od razu wzięłam go do weterynarza. Na szczęście nic poważnego się mu nie stało. Pies miał na sobie obrożę, na której widniała data sprzed ponad dwudziestu lat. Dlatego sądzę, że właścicielem psa może być osoba starsza - mówi słupszczanka, która zajęła się psem, a która nie chce podawać swojego nazwiska.
- Niestety okazało się, że pies ma nowotwór. Dlatego bardzo zależy mi na tym, żeby znalazł dom - dodaje słupszczanka.
Znajdź czworonożnego przyjaciela na całe życie:) :Serwis Cztery Łapy - adoptuj kota lub psa
Póki co kobieta zajmuje się psem, ale nie może wziąć go na stałe. Dlatego, nawet jeśli nie zgłosi się właściciel, ma nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto będzie chciał zaopiekować się zwierzęciem. - To bardzo łagodny i pocieszny pies, szkoda, żeby tylko cierpiał - mówi.
Osoby, które wiedzą coś na temat psa lub jego właściciela, proszone są o kontakt z redakcją Głosu Pomorza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?