Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wakacje z glonami w jeziorze Jeleń

Andrzej Gurba [email protected]
Władze powiatu mówią, że szukają pieniędzy na badania jeziora Jeleń. Na zdjęciu: kąpielisko nad jeziorem Jeleń.
Władze powiatu mówią, że szukają pieniędzy na badania jeziora Jeleń. Na zdjęciu: kąpielisko nad jeziorem Jeleń. Andrzej Gurba
Czy bytowskiemu jezioru Jeleń grozi szybka degradacja? Kilka miesięcy temu bił na alarm w tej sprawie poznański naukowiec. Teraz mieszkańcy Bytowa chcą wymóc działania władz.

Jezioro Jeleń jest akwenem lobeliowym (o niskiej twardości wody), w którym występuje roślina lobelia jeziorna, a także poryblin oraz inne gatunki chronionych roślin. Ze względu na ochronę przyrody obowiązuje zakaz nurkowania. Kilka miesięcy temu naukowcy z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, kierowani przez prof. Adama Kraskę, ujawnili częściowo wyniki nowych badań. Stwierdzono, że w ciągu ostatnich dwudziestu lat ilość azotu zwiększyła się o 70 procent, a fosforu o 73 razy. Więcej jest też wapnia. M.in. z tego powodu rozwijają się w jeziorze glony, które wypierają chronione rośliny i systematycznie spada przeźroczystość wody.

Dwa dni temu na Facebooku mieszkańcy Bytowa założyli profil pod hasłem "Ratujmy Jeleń. Profil założony w celu ratowania jeziora Jeleń. Jezioro powoli umiera. Trzeba zmusić nasze władze do podjęcia szybkich, konkretnych działań" - czytamy.

Akcję zainicjował Jacek Stępień. - Hej, bytowiacy! Cieszycie się, że macie pod bokiem takie fajne, czyste jezioro Jeleń? To nacieszcie się, póki możecie. Bo niedługo nasza perła Kaszub będzie przypominała brązową brejkę, jakich niestety wiele w okolicy. Jeśli nic nie zrobimy, to wkrótce czekają nas "Wakacje z glonami". Niech nasi kochani włodarze widzą, że żądamy od nich ratowania naszego skarbu - apeluje Stępień. Zamieszczonych zostało już kilka zdjęć i filmów przedstawiających dno, na którym dominują glony, które uniemożliwiają rozwój chronionych roślin i mogą doprowadzić do degradacji jeziora. Jeziorem Jeleń zarządza Starostwo Powiatowe w Bytowie (akwen dzierżawi PZW).

- Kiedy zespół poznańskich naukowców mówił o problemach, zwróciliśmy się o udostępnienie wyników badań. Nie otrzymaliśmy ich, bo to własność uczelni
- mówi Andrzej Marcinkowski, wicestarosta bytowski. - Wystartowaliśmy więc w konkursie o grant na badania tego akwenu, który ogłosiła Lokalna Grupa Rybacka Pojezierze Bytowskie. Chodziło o 27 tysięcy złotych. Pieniędzy nie dostaliśmy. Nasz wniosek jest na drugim miejscu i być może będą jeszcze jakieś poprzetargowe oszczędności i fundusze otrzymamy. Jeśli nie, zapiszemy na ten cel jakieś pieniądze w budżecie na 2015 rok.

Ekspertyzę mieli przygotować poznańscy naukowcy. Poza przedstawieniem składu fizyczno-chemicznego wody miał być ujęty stan roślinności, podatność jeziora na degradację ze wskazaniem źródeł zanieczyszczeń, zmiana struktury ichtiofauny, m.in. w związku z zarybianiem jeziora. Na koniec zaproponowane miały zostać działania biologiczne, chemiczne i administracyjne pozwalające na zminimalizowanie wpływu najbliższego otoczenia na jezioro, stopniową redukcję negatywnych oddziaływań o charakterze antropogennym i powrotu jeziora Jeleń do właściwego stanu ekologicznego.

Wicestarosta Marcinkowski mówi, że dopiero po takich badaniach można zacząć myśleć o działaniach zaradczych. - Na stan jeziora wpływ mają różne czynniki. To mogą być m.in. rolnicze zanieczyszczenia, użytkowanie turystyczne akwenu, gospodarka rybacka. Tak czy inaczej, sprawą się zajmujemy
- zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza