Kilkudniowa aklimatyzacja, a potem wspinaczka pod górę nie była łatwa, bo choć na dole sierpniowe słońce, to wysoko w górach zalega śnieg.
- A pogoda potrafi zaskoczyć - przyznaje Piotr Pytlos, który razem z Łukaszem Kołodziejskim, Jędrzejem Banasikiem, Mariuszem Rybakiem i Łukaszem Trockim atakowali Mont Blanc. Z tej piątki na Dach Europy weszła trójka. - Próbowaliśmy od poniedziałku. Niestety, nie udawało się. Pogoda była kiepska, nie chcieliśmy ryzykować. Jak to w górach, były śnieżyce i mocny wiatr. Docierały do nas informacje o wypadkach na szlakach. Również o tym z udziałem trzech osób, które szczyt zdobywać wyszły razem z przewodnikiem. Czekaliśmy w schronisku na wysokości 3800 metrów w trosce o bezpieczeństwo.
Wyszli w czwartek o drugiej w nocy. Atakowali. Po niebezpiecznym, kilometrowym marszu w górę na szczycie stanęli o świcie. Z 4810 metrów wysłali do rodzin sms-y. Pisali, że są potwornie zmęczeni. Szczyt zdobyli Pytlos, Kołodziejski i Banasik. Dwóch pozostałych członków ekipy musiało zrezygnować z ostatecznego ataku. Nie czuli się najlepiej. Mieli silne bóle głowy, obrzęki i nudności. To wyglądało na początki choroby wysokościowej. Trzeba było jak najszybciej zejść niżej.
Dla całej piątki góry to pasja. Potrafią się wspinać. Po części dzięki specjalistycznemu szkoleniu, jakie przeszli w straży, ale swoje umiejętności szlifują też indywidualnie. Pracują jako wyspecjalizowani strażacy-
-ratownicy i działają zespołowo. Mają więc do siebie zaufanie i znają swoje możliwości.
W rozmowie z "Głosem" proszą, aby napisać, że dziękują za wsparcie rodzinom i sponsorom. Bez pieniędzy od Nordglassu, Łososia, Staco, słupskich Wodociagów, APR i gminy Słupsk wyprawy by nie było.
Plany? Już myślą o kolejnej wyprawie. Wczoraj rzucili, że następna góra do zdobycia to azjatycki Elbrus.
Szczyt marzeń
Mont Blanc (wł. Monte Bianco, pol. Biała Góra, 4810,45 m n.p.m.) najwyższy szczyt Alp i Europy, potocznie nazywany Dachem Europy. Główny wierzchołek znajduje się na terytorium Francji w regionie Haute-Savoie i w granicach administracyjnych miasta Saint-Gervais-les-Bains. Granica francusko-włoska przebiega przez pobliski, boczny wierzchołek Mont Blanc de Courmayeur (wł. Monte Bianco di Courmayeur
- 4748 m n.p.m.).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
