Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieczorami samochody jeżdżą deptakiem przy ul. Nowobramskiej

Daniel Klusek [email protected]
Wieczorami samochody regularnie jeżdżą deptakiem przy ul. Nowobramskiej, choć jest to zakazane.
Wieczorami samochody regularnie jeżdżą deptakiem przy ul. Nowobramskiej, choć jest to zakazane. Pan Stefan, czytelnik "Głosu”
- Kierowcy jeżdżą ulicą Nowobramską, choć nie mogą tego robić - alarmuje nas czytelnik ze Słupska. Straż miejska już wystąpiła do ZIM o postawienie tam barierek.

O problemie kilka dni temu poinformował nas pan Stefan ze Słupska. - Od pewnego czasu, wracając do domu ulicą Nowobramską, widzę, że na odcinku pomiędzy Nową Bra­mą a ulicą Filmową jeżdżą samochody. Poruszają się w obie strony - twierdzi nasz czytelnik. - Wybierają część deptaka między tramwajem a herbaciarnią i księgarnią.

Zdaniem słupszczanina, problem pojawił się już kilka miesięcy temu, gdy ponownie oddano dla ruchu samochodowego część ul. Filmowej na odcinku od ul. Nowobramskiej do ul. Łukasiewicza.

- Teraz kierowcy traktują deptak jako skrót. Tyle tylko, że może to być niebezpieczne. Piesi, którzy spacerują w okolicach tramwaju, nie spodziewają się przecież, że może tędy jechać samochód - mówi pan Stefan. Proponuje, aby sprawą zajęli się strażnicy miejscy i Zarząd Infrastruktury Miejskiej.

- Dzwonienie do straży miejskiej czy na policję nie ma przecież sensu. Przejazd trwa tak krótko, że trudno nawet zapamiętać numery rejestracyjne samochodów
- mówi mieszkaniec Słupska.

O problemie zgłoszonym przez czytelnika poinformowaliśmy zarówno straż miej­ską, jak i ZIM. Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słupsku, zapewnił nas, że zbada sprawę.

- Na miejsce poszli strażnicy, którzy skontaktowali się z przedsiębiorcami pracującymi w tej części ulicy Nowobramskiej. Oni potwierdzili, że kierowcy jeżdżą po chodniku o różnych porach dnia i nocy - mówi Waldemar Fuchs. - Wystąpiliśmy już do Zarządu Infrastruktury Miejskiej z wnioskiem o postawienie barierek. One powinny rozwiązać problem, bo uniemożliwią wjazd samochodów na deptak. Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM, zapowiada, że jest w tej sprawie w kontakcie ze strażnikami miejskimi.

- Wspólnie znajdziemy takie rozwiązanie, które z jednej strony uniemożliwi wjazd samochodów na dep­tak, ale z drugiej strony nie utrudni działalności przed­się­biorcom i handlowcom, którzy tam prowadzą swoje sklepy - zapowiada Marcin Grzybiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza