Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kilkaset tysięcy złotych na uroczystości z okazji przyznania nagrody Rady Europy dla Słupska

Alek Radomski [email protected]
Nagroda, która trafi do Słupska.
Nagroda, która trafi do Słupska. UM
Nie sto a kilkaset tysięcy złotych będą kosztować planowane uroczystości z okazji otrzymania przez Słupsk Nagrody Głównej Rady Europy. W Częstochowie, która przed laty też dostała nagrodę, kosztowało to tylko 32 tysiące!

We wtorek na antenie Radia Koszalin prezydent Maciej Kobyliński przedstawił częściowy program uroczystości z okazji przyznania miastu Nagrody Głównej Rady Europy. Dwudniową fetę w mieście zaplanowano na 5-6 września.

Prezydent zapowiedział, że dziać będzie się dużo. Wymienił jednak tylko kilka imprez. Konkretnie Festiwal Organizacji Pozarządowych (i tak był w planach) oraz spektakle wystawiane w Parku Kultury i Wypoczynku oraz Teatrze Rondo. 5 września zaprezentować się mają miejskie szkoły i instytucje.

Zobacz także: Słupsk z nagrodą Rady Europy

Ale to, choć ważne, wydarzenia, to tylko towarzyszące. Punkt kulminacyjny to oczywiście specjalna sesja, na której uchwałą miasto przystąpi do stowarzyszenia nagrodzonych miast. Chwilę później na placu Zwycięstwa nagroda będzie wręczona, a okraszą ją oficjalne przemówienia. Statuetkę wręczać będzie Axel Fischer, przewodniczący podkomisji ds. nagrody w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Zabraknie jednak prezydentów RP, których obecność miasto zapowiadało. Najważniejsza będzie jednak parada nazwana przez miejski komitet organizacyjny Paradą Radości.

- Nazwaliśmy to tak, ponieważ chcemy, aby to było coś podobnego na wzór tego, co obchodziliśmy cztery lata temu z okazji 700-lecia miasta Słupska - podkreślał prezydent Kobyliński. - Przejedziemy się ulicą Tuwima, Wojska Polskiego. Mniej więcej przez centrum pod kino Milenium (pod Biedronkę - dop. red.) i z powrotem. Będzie to coś pięknego.

Czy piękne, to się dopiero okaże, ale na pewno kosztowne, bo jak się wczoraj okazało, feta nie będzie kosztować 100 tysięcy złotych, jak wcześniej zakładano, a na co nie chcieli się zgodzić radni. Pieniądze, po które prezydent wobec sprzeciwów radnych sięgnął do rezerwy budżetowej, zostaną uzupełnione dodatkowymi środkami. Maciej Kobyliński rzucił wczoraj bliżej nieokreśloną kwotą kilkuset tysięcy i zaraz dodał, że znaleźli się sponsorzy.

Prezydent wczoraj mówił, że sprawdził, ile wydano w Częstochowie, Katowicach i Gdyni - czyli miastach, które nagrody dostały przed nami.

- Wszystkie miały milionowe pieniądze na organizacje - stwierdził. My to sprawdziliśmy. Urzędnicy w Częstochowie wyszperali z archiwum informację, że wydali tylko 32 tysiące złotych (przy ówczesnych cenach). Samo przekazanie nagrody odbyło się uroczyście na placu i było połączone z częścią artystyczną, ale bez spektakularnego koncertu. Nie było więc takiej pompy, jaką planuje prezydent Kobyliński.

W Gdyni i Katowicach nie byli w stanie podać nam wczoraj kwot, jakie wydano w związku z nagrodą europejską. Zauważmy jednak, że to miasta dużo większe i wielokrotnie bogatsze od Słupska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza