Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

643. urodziny wielkiego Dębu Wojsława. Będzie zabawa

Andrzej Gurba
Jednym z elementów świętowania urodzin Wojsława będzie widowisko plenerowe.
Jednym z elementów świętowania urodzin Wojsława będzie widowisko plenerowe. Andrzej Gurba
W najbliższą sobotę w Mikorowie w gminie Czarna Dąbrówka świętowane będą 643. urodziny dębu Wojsława. Zaplanowano między innymi jarmark i ogniste widowisko plenerowe.

Wojsław to wiekowy dąb, który rośnie w Mikorowie. Drzewo brało niedawno udział w konkursie na drzewo roku w Polsce zorganizowanym przez Klub Gaja. Zajęło w nim trzecie miejsce, gromadząc kilka tysięcy głosów.

Impreza z okazji 643. urodzin Wojsława rozpocznie się w sobotę o godz. 16. W programie: strzelanie z łuku, koncert folkowy, pokazy dawnego rzemiosła, kramy twórców ludowych, warsztaty ceramiczne, tkackie, snycerskie oraz widowisko plenerowe o Wojsławie z po- ka­zem tańca z ogniem. O godz. 21 rozpocznie się zabawa taneczna koło remizy. Wstęp na wszystkie imprezy jest wolny.

Z Wojsławem wiąże się legenda: Dawno, dawno temu w Mikorowie żył przesławny kowal. A czemu przesławny? Bo całemu światu wiadomo było, że nikt inny nie potrafi lepiej koni podkuwać. (...) Mijał rok za rokiem, aż się kowal postarzał, posiwiał i posmutniał, bo zdał sobie sprawę, że caluteńkie życie na pracy strawił. Wtedy władca Perun postanowił wyswatać go z prześliczną, czarnooką Dąbrówką. Szczęście kowala nie trwało jednak długo, bo się nijak potomstwa nie mógł dochować. Dlatego poprosił Peruna, aby ten w zamian za ofiarną pracę dał mu syna. Tak też się stało. Ale starość nie radość. Ledwie kowal doczekał się potomka, a już go śmierć ze sobą zabrała.

Wówczas Dąbrówka ubłagała Peruna, żeby został piastunem malca. Od tej pory chłopiec wychowywał się pod czujnym okiem Gromowładcy. Z czasem tak się dzieciak w wojaczce wyćwiczył, że go wszyscy Wojsławem zaczęli nazywać. Nic jednak nie trwa wiecznie. Zdarzyło się więc razu jednego, że zdradziecka strzała nieprzyjaciela przeszyła serce Wojsława na wylot.

Wówczas pochowano dzielnego wojaka w rodzinnej wiosce, zaś jego matka tak długo po nim łzy roniła, aż powstało miejscowe jezioro. Za to na mogile jej syna wyrósł dąb, który z czasem stał się tak potężny i silny niczym Wojsław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza