W Kobylnicy, mimo pochmurnej pogody, trwają powiatowe dożynki. Po mszy świętej uczestnicy imprezy przeszli na teren Gminnego Centrum Kultury i Promocji przy ul. Wodnej. Barwny korowód prowadziła orkiestra dęta z Kępic.
Tam zostały wręczone Bursztynowe Kłosy. - Jak zauważył ksiądz proboszcz, kiedyś mówiło się chłop, później rolnik, a teraz producent żywności. Dzisiejsza wieś jest zupełnie inna niż ta, którą pamiętam z mojego dzieciństwa. Święto plonów to świetna okazja żeby spojrzeć w przeszłość, ale też przyszłość, bo rolnictwo cały czas się rozwija - mówił Sławomir Ziemianowicz, słupski starosta, otwierając tegoroczne dożynki. - W tych misternie wykonanych dożynkowych wieńcach ukryta jest radość, ale też ciężka praca. Nie wszyscy doceniają rolników, a przecież podstawą bezpieczeństwa jest bezpieczeństwo żywnościowe - dodał Leszek Kuliński, wójt Kobylnicy.
Część artystyczną imprezy otworzył zespół Ale Baki. Wieczorem wystąpi zespół ludowy Caci Vorba i Stonehenge, a po nich Turnioki. Każda gmina przygotowała własne stoisko. Reblino kusi miodami i mlekiem prosto od krowy, Główczyce postawiły na ręczne robioną biżuterię oraz wypieki. Dobrej kuchni nie brakuje również u przedstawicielek Kępic. Na stoisku Smołdzina można zleźć piękne hafty, a gminy Słupsk m.in. ceramiczne ozdoby. A u przedstawicieli Dębnicy Kaszubskiej w oczy rzucają się ubrania dla lalek inspirowane strojami ludowymi.
Z koeli w Damnicy, w sobotę, odbyły się gminne dożynki. Oprócz występów ludowych zespołów, mieszkańcy mogli podziwiać pokaz walk rycerskich. Obył się turniej sołectw, a na zakończenie dnia Bernard Dornowski zaśpiewał największe przeboje czerwonych gitar.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?