Nastoletnia Paulina jechała we wtorek o godz. 7.10 z Łabiszewa do Słupska do szkoły. Całą drogę stała w okropnym ścisku, razem z większością innych pasażerów.
Zobacz także: Starosta lęborski chce się pozbyć akcji PKS Słupsk
Wśród nich była i młodzież, i starsi, i małe dzieci, które miały dojechać na pierwsze lekcje w szkole. - Ludzie stali nawet wokół kierowcy. Ten najpierw kazał nam się ściskać, żeby kolejni pasażerowie się mieścili.
W dodatku zepsuły się tylne drzwi i kierowca musiał wysiadać na przystanku, żeby je domykać - opowiada nastolatka.
Ona i tak miała szczęście, bo w ogóle do autobusu wsiadła. - W Borzęcinie chciało dosiąść dziecko jadące do zerówki w Głobinie. Jednak kierowca wpuścił tylko pasażerów mających bilety miesięczne. To dziecko chciało kupić jednorazowy u kierowcy, ale do autobusu nie zostało wpuszczone - opowiada nasza czytelniczka. - Natomiast na kolejnym przystanku, gdzie czekały dwie osoby, autobus wcale się nie zatrzymał - relacjonuje dziewczyna. Nastolatka jest oburzona postępowaniem PKS.
Zobacz także: PKS Słupsk: pasażerowie skarżą się na bilety on-line
- Podobna sytuacja była już 1 września, więc przewoźnik mógł domyślić się, że w roku szkolnym będzie jeździło więcej osób, a to jedyny autobus o tej porze do Słupska. Zresztą z Łabiszewa nic poza PKS-em do miasta nie jeździ - mówi dziewczyna. - Za taki wątpliwy komfort jazdy płacę co miesiąc prawie 200 zł za bilet - mówi oburzona.
Nastolatka, gdy dotarła do Słupska, o sytuacji w autobusie powiadomiła wydział ruchu drogowego słupskiej policji.
Zdjęcia i film z autobusu przyniosła też do naszej redakcji. - Policja mówi, że od jutra sytuacja ma się zmienić - opowiada. I rzeczywiście. Pracownicy słupskiego PKS zapewniają, że od środy na tej trasie będzie jeździł większy autokar.
- Podstawimy większy autokar i zobaczymy, czy taki wystarczy. Jeśli nie, będziemy myśleli o jeszcze większym - mówi Joanna Sosnowska z działu przewozów PKS.
Zapewnia ona, że to była jedyna trasa, na której od początku września wynikł taki kłopot. Pasażerowie na pozostałych kursach nie mieli kłopotów z komfortem jazdy i dotarciem do celu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?