W naszym mieście w ostatnich dniach powstał Słupski Zamaskowany Oddział Kwiatowy, czyli w skrócie SZOK. To nieformalna grupa zapaleńców, którzy w wolnym czasie i za własne pieniądze sadzą w mieście kwiaty. Grupa ma profil na Facebooku, ale nie chce ujawniać nazwisk swoich członków.
Zobacz także: Studenci przekazali hospicjum żonkile (wideo, zdjęcia)
Pierwszy wpis na portalu pojawił się 25 sierpnia. Wówczas grupa posadziła kwiaty na skarpie koło Słupi w pobliżu Spichlerza Richtera. - Chodzi nam o to, żeby upiększyć nieco otaczającą nas miejską rzeczywistość - wynika z wpisów członków SZOK-u. Dzień później kwiaty pojawiły się na trawniku przy ul. Tuwima, niedaleko kawiarni DomÓwka. Na zdjęciach widać, że grupa działa po zmroku.
Zobacz także: Złodziej ukradł blisko 500 żonkili z ogródka hospicjum
Przy sadzonych przez zapaleńców kwiatach stoją tabliczki, z których wynika, że nieformalny ruch jest wspierany przez kwiaciarnię Lawendową z al. 3 Maja. - Kilka dni temu do naszej kwiaciarni przyszło kilka zamaskowanych osób. W pierwszej chwili się nawet przestraszyłam, ale szybko wytłumaczyli mi, dlaczego mają zasłonięte twarze. Członkowie oddziału pytali, jakie kwiaty najlepiej sadzić o tej porze roku. Ostatecznie zdecydowali się na wrzosy, dzwonki i begonie. Pomysł tej akcji bardzo mi się spodobał, więc udzieliłam grupie rabatu. Z tego, co wiem, ich działalność ma być cykliczna i kwiaty będą się pojawić także w kolejnych miejscach - mówi Magdalena Mierzejska, współwłaścicielka kwiaciarni Lawendowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?