Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właścicielka restauracji "W Kurniku" w programie Hell's Kitchen (zdjęcia)

Dorota Aleksandrowicz [email protected]
Paulina Kantak ze Słupska dostała się do programu Hell's Kitchen – Piekielna Kuchnia.
Paulina Kantak ze Słupska dostała się do programu Hell's Kitchen – Piekielna Kuchnia. Łukasz Capar
Paulina Kantak ze Słupska dostała się do programu Hell's Kitchen, emitowanego na antenie Polsatu. Pierwszy odcinek już 9 września.
Piekielna Kuchnia

Piekielna Kuchnia

Do drugiej edycji Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia zgłosiło się niemal dwa tysięce osób. Do domu uczestników programu przeszło 16. W tym - Paulina Kantak ze Słupska, właścicielka restauracji W Kurniku. Gotowanie tak bardzo ją zafascynowało, że postanowiła poszerzyć
swoje umiejętności i wziąć udział w programie z piekła rodem.

- Już wcześniej chciałam spróbować swoich sił w tym programie, ale zbyt wiele rzeczy zbiegło się w jednym czasie i musiałam odłożyć swoje marzenia na później. Gdy przyszedł czas na drugą
edycję, nie zastanawiałam się, tylko wsiadłam w pociąg i pojechałam do Warszawy na casting - mówi Paulina Kantak, która jest wielką fanką amerykańskiej wersji programu i tamtejszego prowadzącego - Gordona Ramseya.

Gdy dziewczyna przekroczyła próg budynku, w którym odbywał się casting, musiała zmierzyć się z wieloma zadaniami, które przygotowano dla uczestników. Wśród tych była autoprezentacja, odpowiedź na zadane pytania, czy gotowanie. - W ciągu dziesięciu minut musiałam przygotować
danie do oceny. Było pełno kamer, a w trakcie przygotowywania potrawy musiałam odpowiadać na pytania jury. Było ciężko - mówi Paulina. Sprawę utrudniał fakt, że w ciągu jednej minuty dziewczyna musiała wybrać składniki, z których będzie gotować.Ponieważ zapomniała talerza, musiała wykonać zadanie, aby go otrzymać. - Śpiewałam "Dziwny jest ten świat" Niemena i powiedziałam, że nie przestanę śpiewać, póki nie dostanę talerza. No i dostałam go - uśmiecha się właścicielka restauracji W Kurniku. Gdy Paulina wróciła do Słupska, zadzwonił telefon. - Usłyszałam, że dostałam się do programu. Byłam bardzo szczęśliwa, nie mogłam w to uwierzyć - przyznaje Paulina.

O samym programie nie może nam zbyt wiele powiedzieć, ale przyznaje, że nazwa programu Hell's Kitchen zobowiązuje, a w programie bywało naprawdę ciężko. - Towarzyszyły nam różnorodne emocje. Były chwile radości, ale pojawiały się też krzyki, a nawet łzy - przyznaje dziewczyna. Co dała jej Piekielna Kuchnia? - Bardzo dużo się nauczyłam. Część dań, które
tam wykonywałam, chciałabym wprowadzić w swoim lokalu. Oczywiście nie w całości, ale będę się nimi inspirować - stwierdza Paulina, która marzy o własnym programie kulinarnym. Pomału
zaczyna realizować swoje plany.

- Jesteśmy już po wstępnych rozmowach z telewizją Vectra. Umówiliśmy się na trzy programy kulinarne. Zobaczymy, jak spodobają się widzom, być może nagramy ich więcej - cieszy się właścicielka restauracji W Kurniku, która chciałaby także współpracować z telewizją
ogólnopolską. Wszyscy, którzy ciekawi są programu Hell's Kitchen - Piekielna Kuchnia i tego, jak
radziła sobie w nim Paulina Kantak, muszą koniecznie zobaczyć drugą edycję tego
programu.

Pierwszy odcinek zobaczymy już 9 września o godz. 20 na antenie Polsatu.

Zobacz także: Zobacz, jak Magda Gessler stworzyła restaurację "Kurnik" w Słupsku (wideo)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza