Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Jan Olech żegna ustczan podwyżką cen wody

Bogumiła Rzeczkowska
Jan Olech żegna się z Ustką podwyżką cen wody.
Jan Olech żegna się z Ustką podwyżką cen wody. Archiwum/Mariusz Surowiec
Niemiłą niespodziankę przygotował dla ustczan burmistrz Jan Olech na koniec swojej kadencji. Zatwierdził wniosek Wodociągów o podwyżkę cen wody. W piątek odbędzie się nadzwyczajna sesja rady w tej sprawie.

To już czwarty wniosek usteckich Wodociągów w ciągu roku. Od listopada radni skutecznie obalili trzy. Specjalny zespół powołany przez burmistrza raz szedł na rękę spółce, w której miasto jest wspólnikiem, raz stwierdzał, że kalkulacje Wodocią­gów są nierzetelne.

Teraz pojawił się kolejny wniosek o podwyżkę, bo prawo wymaga, by zachować odpowiednie terminy. Zespół zweryfikował go pozytywnie, a burmistrz Jan Olech przedstawia radnym na nadzwyczajną piątkową sesję projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia taryf zbiorowego zaopatrzenia w wodę i odprowadzenia ścieków.
Dzisiaj ustczanie płacą za metr sześcienny wody i ścieków 7,25 zł brutto. Wodociągi chcą podwyższyć cenę do ok. 7,47 zł. (W propozycji podają cenę netto 6,92 zł). Jednak chcą także wprowadzenia miesięcznego abonamentu m.in. za odczyt licznika i gotowości świadczenia usług w wysokości 11,41 zł netto.

Czytaj również: Jan Olech: nie będę kandydował na stanowisko burmistrza Ustki

Z uzasadnienia uchwały wynika, że podwyżka zapewni Wodociągom niezbędne przychody umożliwiające funkcjonowanie spółki oraz odpowiednią jakość usług świadczonych na rzecz odbiorców.

Tymczasem wprowadzenie abonamentu spowoduje znaczne obciążenie mieszkańców domów jednorodzinnych czy niewielkich wspólnot w przeciwieństwie do mieszkańców bloków. Tyle samo za abonament zapłaci samotnie mieszkająca osoba, która zawarła umowę z Wodociągami, co duży hotel.

Proponowany cennik ma obowiązywać od 4 października przez rok. Jeśli rada go nie zatwierdzi, ceny i tak wejdą z automatu. Chyba że zmieni treść projektu uchwały. Jednak nie może tego zrobić na tej samej sesji nadzwyczajnej.
- Jestem zbulwersowany, że burmistrz po swoim oświadczeniu, że nie będzie kandydował, przedstawia taki projekt uchwały -oznajmia radny Bogumił Szomborg, który już wcześniej skutecznie przekonał radę, by nie uchwalała podwyżki za wodę. -Wcześniej zlecił kontrolę spółki i okazało się, że w Wodociągach są nieprawidłowości w wydawaniu pieniędzy, w gospodarowaniu. Jednak później burmistrz nie zlecił audytu, nie zmienił rady nadzorczej. Co nim kierowało, że teraz zatwierdził podwyżkę, trudno powiedzieć. Projekt uchwały jest nieczytelny. W ogóle nie zawiera prognoz dla podmiotów gospodarczych i nie określa skutków społecznych. A nowe ceny z abonamentem najbardziej uderzą w emerytów, którzy mieszkają samotnie.

Grzegorz Warsiński, prezes Wodociągów, na naszą uwagę, że cennik z dodatkowym abonamentem jest niesprawiedliwy, odpowiada tak:

- Nie czuję się kompetentny do opowiadania o sprawiedliwości społecznej. Prawo nie rozróżnia starych
i biednych ludzi od młodych i bogatych, ale odbiorców na wodomierzu głównym - mówi prezes. - Nowe ceny wynikają z 12-miesięcznego bilansu kosztów i przewidywania sprzedaży. To algorytm. Jeśli ktoś mówi, że można dopasować ceny, to albo sfałszuje koszty, albo prognozy sprzedaży. Musimy zapewnić usługi na odpowiednim poziomie. Ciągłe upieranie się, żeby podwyżki nie było, doprowadzi do tego, że do awarii będziemy chodzić na piechotę, bo zabraknie nam na paliwo, a ludzie nie będą mieli wody przez trzy dni. Radni nie mają pojęcia, jak zgodnie z prawem trzeba do tego podchodzić.

Radny Bogumił Szomborg zapowiada, że w piątek złoży wniosek, by rada nie rozpatrywała uchwały i na kolejną nadzwyczajną, poniedział­kową sesję (by zdążyć w terminie) przygotowała projekt o odmowie zatwierdzenia cen.

- Zakup wody nie powinien być podatkiem od nieudolności. To okradanie mieszkańców - kwituje radny.

Burmistrz jest na urlopie. Nie udało nam się z nim skontaktować, by zapytać, czy jego nagłe poparcie podwyżki ma związek z koniecznością zwrotu 6,3 mln zł należności po przegranym procesie ze spółką Jerzego Malka, odejściem burmistrza z usteckiej sceny politycznej za umorzenie miastu przez biznesmena pięciu milionów złotych i dywidendami, które Ustka czerpie z zarobków Wodociągów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza