Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ze studzienki przy ul. Kołłątaja regularnie wylewa się woda

Daniel Klusek [email protected]
Czytelnicy informują nas, że ze studzienki przy ul. Kołłątaja regularnie wylewa się woda.
Czytelnicy informują nas, że ze studzienki przy ul. Kołłątaja regularnie wylewa się woda. Krzysztof Piotrkowski
Mieszkańcy ul. Kołłątaja twierdzą, że ze studzienki znajdującej się przy pasażu handlowym leje się woda. Straż miejska twierdzi, że interweniowała w tej sprawie u właściciela terenu i zrobi to ponownie.

Chodzi o teren przy pasażu, w którym znajdują się salony Deichmann, CCC i Rossmann. Na ten problem naszą uwagę zwrócił pan Wojciech ze Słupska.
- Gdy szedłem tam na zakupy, zobaczyłem, że ze studzienki leje się woda. Jej ciśnienie było całkiem spore. Być może doszło tam do awarii i pękła rura - mówi pan Wojciech. Lejącą się wodę zauważyła również pani Roksana, mieszkanka ul. Kołłątaja.

- Woda leje się od sklepów aż do ulicy Kołłątaja, jednak od dawna nikt się tym nie interesuje. Dlatego zwracam się z do redakcji "Głosu Pomorza". Może dzięki informacji w gazecie instytucje za to odpowiedzialne zrobią coś, by zatamować ten wyciek. Wiem, że sprawa była kiedyś zgłaszana, ale bez skutku.
Przemysław Lipski, rzecz­nik prasowy słupskich Wodociągów, potwierdza, że sygnałów od mieszkańców w ostatnich tygodniach było w tej sprawie sporo.

Zobacz także: Do szkoły przez budowę słupskiego ringu

- Te wycieki nie są związane z działalnością naszej spółki. W tym miejscu nie ma naszego wodociągu. Również studzienka nie należy do nas - twierdzi Przemysław Lipski, rzecznik prasowy słupskich Wodociągów. - To miejsce znajduje się na terenie, który kiedyś należał do PKP. Wiemy, że problem cieknącej wody pojawia się tam od pewnego czasu. Najprawdopodobniej są to wody opadowe. Również straż miejska zna problem i już w tej sprawie interweniowała u przedstawicieli terenu.

- Jeszcze w sierpniu kontaktowaliśmy się z firmą, która jest administratorem tego terenu. Jej przedstawiciel zobowiązał się usunąć awarię i tak się stało - mówi Waldemar Fuchs, komendant Straży Miejskiej w Słups­ku. - Pojedziemy na miejsce i jeśli okaże się, że ponownie woda leje się ze studzienki, kolejny raz skontaktujemy się z nadzorcą terenu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza