Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dentysta może rwać zęba bez pisemnej zgody

Zbigniew Marecki
Zdjęcie poglądowe.
Zdjęcie poglądowe. Archiwum
Prawo nie wymaga pisemnej zgody pacjenta na wyrwanie zębów. Wystarczy, że pacjent z własnej woli podda się działaniom stomatologa - orzekł Sąd Okręgowy w Słupsku.

We wtorek Sąd Okręgowy w Słupsku rozpatrywał odwołania od wyroku sądu rejonowego, który na początku kwietnia rozpatrywał precedensową sprawę pacjentki przeciw stomatolożce. Słupszczanka Elżbieta Szalewska zarzucała dentystce, że ta popsuła jej część uzębienia, wykonując jesienią 2011 roku różne czynności bez pisemnej zgody. Spór dotyczył usunięcia kilku zębów i zatrucia kolejnego.

Pacjentka najpierw wystąpiła z prywatnym pozwem. Opierała się na artykule 192. § 1. Kodeksu karnego, który mówi: "Kto wykonuje zabieg leczniczy bez zgody pacjenta, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".

- Mnie stomatolożka nie pytała, czy może wykonać zabiegi, które zrobiła. Wykonała je źle. Popsuła mi zęby
i jeszcze za swoją pracę wzięła spore pieniądze - opowiadała Szalewska.

Jednak sprawa z pozwu prywatnego została umorzona. Wówczas Szalewska zawiadomiła prokuraturę. Ta skierowała do sądu oskar-żenie, a pacjentka występowała w sądzie jako oskarżycielka posiłkowa. Proces trwał kilka miesięcy. Stomatolożka przekonywała, że działała zgodnie z prawem. Sugerowała też, że pacjentka ukradła jej część dokumentacji. Szalewska ten zarzut odrzucała. Tłumaczyła, że nie jest złodziejką dokumentów. Ostatecznie Sąd Rejonowy w Słupsku warunkowo na rok umorzył sprawę, zasądzając na rzecz pokrzywdzonej nawiązkę w wysokości 600 zł.

Zobacz także: Zobacz gdzie leczyć zęby w ramach NFZ w Słupsku

Wyrok nie zadowolił nikogo. Do Sądu Okręgowego w Słupsku wpłynęły trzy apelacje: ze strony prokuratury, oskarżyciela posiłkowego i obrońcy dentystki. Adwokatka domagała się uniewinnienia jej klientki, prokuratura występowała o uchylenie wyroku i ponowne rozpatrywanie wyroku, a Elżbieta Szalewska - zawieszenia warunkowego umorzenia i skazania oskarżonej.

We wtorek po dwóch godzinach narady trzyosobowy skład pod przewodnictwem sędzi Jadwigi Miklińskiej uniewinnił stomatolożkę i zdecydował o obciążeniu Szalewskiej kosztami procesu. Uzasadniając wyrok, sędzia Miklińska powiedziała, że stomatolożka dysponowała ustną zgodą pacjentki, co podczas procesu zostało niewątliwie ustalone. Natomiast zgoda pisemna nie była wymagana. Stanowisko Sądu Rejonowego w Słupsku w tym zakresie według niej było nadinterpretacją wobec przepisów prawa.

- Pokrzywdzona jest inteligentna i poczytalna. Kilka razy chodziła do gabinetu stomatolożki. Płaciła za jej usługi. Zachowanie lekarki uzyskało więc legitymację prawną - uzasadniała pani sędzia. Jednocześnie poinformowała Elżbietę Szalewską, że ma prawo do kasacji. Słupszczanka zamierza z niego skorzystać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza