Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Bytowie powstał pierwszy salon tatuażu (wideo)

(zida)
Karol Szott jest tatuażystą. Teraz otworzył swój salon w Bytowie.
Karol Szott jest tatuażystą. Teraz otworzył swój salon w Bytowie. Sylwia Lis
Rozmowa z Karolem Szott, tatuażystą, który otworzył pierwszy tego typu salon w Bytowie

- To pierwsze studio tatuażu w Bytowie. Trochę na uboczu. Na Jeziorkach.

- Moje studio oficjalnie działa od lipca tego roku. Pieniądze na otwarcie otrzymałem z dofinansowania unijnego "Pierwsze kroki młodego biznesu". Tak się nazywał ten projekt, a ja wziąłem udział w jego trzeciej edycji. Na rozkręcenie interesu dostałem trzydzieści osiem tysięcy złotych. Klientów jest coraz więcej, działa przede wszystkim poczt a pantoflowa. A na uboczu? Tu jest wygodnie, jak ktoś będzie chciała mnie znaleźć to znajdzie.

- Skąd u Ciebie wzięła się ta pasja do tatuażu.

- Ukończyłem Politechnikę Koszalińską na kierunku wzornictwo. Na początku zajmowałem się projektowaniem produktu. Tatuaż zawsze mnie ciekawił i interesował. Przez długi czas uważałem, że jest to dla mnie cel niedostępny, nie wierzyłem w swoje siły. Dopiero właśnie jak poznałem tatuatora, to był mój kolega z Gdańska, który pokazał mi pierwsze kroki, podstaw tatuowania, bezinteresownie podzielił się swoją wiedzą nabrałem chęci. Tatuatorzy rzadko dzielą się swoją wiedzą, to dość zamknięta grupa, dlatego tym bardziej jestem wdzięczny koledze, że zdradził mi sekrety tej profesji. Samemu trudno się nauczyć, pewnie gdyby nie on nawet bym nie spróbował. A później przyszedł czas na praktykę, wiadomo na początku były to świńskie skóry, sztuczna skóra, banany grejpfruty, kurczaki i oprócz tego szlifowanie rysunku. Rysunek to podstawa.

Więcej w piątkowym "Głosie Bytowa".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza