Pan Przemysław mieszka na osiedlu Niepodległości, gdzie znaczną częścią nieruchomości administruje Spółdzielnia Mieszkaniowa Kolejarz. Nasz czytelnik kilka dni temu przeczytał najświeższą aktualizację regulaminu użytkowania lokali oraz porządku domowego i współżycia mieszkańców. Rada nadzorcza spółdzielni pod koniec września przyjęła nowelizację tego dokumentu. Pan Przemysław, czytając dokument, znalazł w nim m.in. zapis dotyczący zakazu palenia tytoniu i spożywania napojów alkoholowych. Zgodnie z dokumentem, zakazane jest palenie papierosów i picie alkoholu "w klatkach schodowych budynków, pomieszczeniach piwnicznych wspólnego użytku, korytarzach piwnicznych i pozostałych miejscach publicznych, jak np. placach, chodnikach, terenach zieleni itp.". I właśnie ten ostatni zapis zastanawia naszego czytelnika.
- Rozumiem, że można zakazać palenia na klatce schodowej. Ale dlaczego palacz nie może tego robić na chodniku? - pyta pan Przemysław. - Przede wszystkim skąd ma wiedzieć, że jest na terenie spółdzielni Kolejarz? Przecież na chodniku miejskim można palić papierosy, a krok dalej, już na chodniku spółdzielczym, nie można. Regulamin jest nowy, więc być może spółdzielnia dopiero oznakuje miejsca, w których zaczynają się ich nieruchomości, żeby palacze wiedzieli, ze tam nie mogą chodzić z papierosami.
Zdaniem naszego czytelnika, zapis, który znajduje się w regulaminie, pozostanie martwy.
- Nie wyobrażam sobie, by przedstawiciele Kolejarza chodzili teraz spółdzielczymi chodnikami i wypatrywali palaczy - mówi słupszczanin.
Tak się nie stanie, co zapowiada Waldemar Badziąg, zastępca prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Kolejarz.
- Place, chodniki i tereny zielone to tylko przykłady miejsc publicznych - mówi Waldemar Badziąg. - Przyjrzymy się tym zapisom, bo być może doszło do pewnej nadinterpretacji. Chodzi przede wszystkim o to, by zniechęcić palaczy do palenia i zdyscyplinować ich, bo często zdarza się, że palacze zaśmiecają chodniki niedopałkami. Za złamanie zakazu palenia nie przewidujemy żadnych sankcji. To kwestia dobrych manier. Nie mamy też w planach powołania służb do tego, by karały palaczy na chodnikach czy terenach zielonych. Nie zamierzamy też montować tabliczek z informacją, że dany teren jest administrowany przez naszą spółdzielnię.
Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku, przypomina, że wewnętrzne regulaminy spółdzielni czy wspólnot mieszkaniowych muszą być zgodne z przepisami wyższego rzędu, czyli np. ustawami.
- Tymczasem stosowna ustawa wymienia miejsca, gdzie nie można palić papierosów. Taki zakaz obejmuje chodniki, ale tylko w określonych miejscach, na przykład w okolicy placówek oświatowych, medycznych, placów zabaw czy przystanków - mówi Iwona Jakiel.
Dodaje, że straż miejska nie będzie karać palaczy w przypadku podobnych zgłoszeń.
- Taki zapis jest martwy. Podobnie jak informacje o zakazie grania w piłkę czy wyprowadzania psów na trawniki na terenach należących do wspólnot mieszkaniowych - mówi Iwona Jakiel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?