Długo czekali na obsługę w banku PKO BP

- Minęło 1,5 godziny, zanim zostałem wywołany do stanowiska obsługi gotówkowej w miasteckim oddziale PKO BP. To bardzo długi czas oczekiwania. Zniecierpliwiony byłym nie tylko ja, ale większość oczekujących. Niestety, podobne sytuacje zdarzają się bardzo często - mówi nasz czytelnik.

Jego zdaniem problem leży w liczbie uruchomionych stanowisk. - Są cztery stanowiska. Bank powinien być elastyczny. Jeśli jest dużo klientów, to muszą działać wszystkie, a nie tylko część. Bankowi powinno zależeć na jak najszybszej obsłudze mieszkańców - mówi.

Joanna Fatek, specjalista z zespołu prasowego PKO BP w Warszawie, informuje, że w oddziale w Miastku są cztery stanowiska obsługi klientów.

- W tym dniu z uwagi na chorobę jednego z pracowników klientów obsługiwały trzy osoby. Pracownicy banku zawsze starają się przekonywać klientów do alternatywnych możliwości korzystania z usług bankowych, np. bankomatów (w oddziale znajdują się dwa bankomaty czynne całodobowo) czy bankowości elektronicznej. Służą pomocą, pokazują, jak obsługiwać te urządzenia czy serwis. Zapewniamy, że bank dokłada wszelkich starań, by w ramach obowiązujących procedur i możliwości obsługa klientów odbywała się sprawnie i zgodnie z obowią­zującymi standardami. Zwracamy jednak uwagę, że czas obsługi uzależniony jest od rodzaju operacji zleconej przez klienta - wyjaśnia Fatek.

W wyjaśnieniach banku nie ma informacji, jaki czas oczekiwania należy uznać za standard, a jaki już nie. Wiadomo, że czas obsługi uzależniony jest od rodzaju operacji zleconej przez klienta. Bank jednak powinien w organizacji swojej pracy brać to pod uwagę. Poza tym klient zwraca uwagę, że w dniu, w którym czekał 1,5 godziny na obsługę (był dwudziesty w kolejce), tylko przez krótki czas czynne były jednocześnie trzy stanowiska.

- W ciągu mojego pobytu w banku tylko przez około 15 minut były czynne trzy stanowiska. Przez prawie godzinę dwa. Był też czas, że czynne było tylko jedno. W tym czasie pracownicy z tych stanowisk wykonywali inne czynności - twierdzi czytelnik