Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupskie spektakle podbijają Europę

Daniel Klusek
Wioleta Komar zaprezentowała "Divę” na Ukrainie. Monodram zagra jeszcze m.in. na Litwie, w Niemczech i w Polsce.
Wioleta Komar zaprezentowała "Divę” na Ukrainie. Monodram zagra jeszcze m.in. na Litwie, w Niemczech i w Polsce. Marcin Kamiński
Aktorzy z Ronda i Tęczy prezentują się na festiwalach na Litwie i w Turcji.

Do Turcji poleciał właśnie zespół słupskiego Teatru Lalki Tęcza. Aktorzy będą
gośćmi 17. Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Lalek w Stambule. Cztery razy zagrają tam "Złote serce", spektakl, który łączy w sobie wątki znane z wielu polskich baśni.

- Specjalnie na wyjazd do Stambułu przygotowano turecką wersję tego przedstawienia. Po spektaklach młoda publiczność będzie też mogła wziąć udział w warsztatach teatralnych, zobaczy również multimedialną wystawę dorobku scenarzystów Tęczy - mówi Małgorzata Kamińska-Sobczyk, dyrektor Tęczy.
Występy słupskich akto­rów będą jednym z elemen­tów programu kulturalnego tegorocznych obchodów 600-lecia polsko-tureckich stosunków dyplomatycznych.
"Złote serce" to najbardziej międzynarodowe przed­stawienie słupskiej Tęczy. Aktorzy grają je nie tylko po polsku, ale również po angielsku. W ubiegłym roku spektakl był prezentowany na zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.

Również wczoraj na zagraniczny festiwal wyjechała Wioleta Komar, aktorka
związana ze słupskim teatrem Rondo. Weźmie udział w Międzynarodowym Festiwalu w Wilnie oraz Visaginie na Litwie. Organizatorzy zaprosili tam teatry z Francji, Armenii, Litwy, Rosji, Ukrainy i Polski. Wioleta Komar będzie tam jedyną reprezentantką naszego kraju. Zagra monodram "Diva" w reżyserii Stanisława Miedziewskiego. Wciela się w nim w postać Nory Sedler, primadonny assoluty światowych scen operowych, która jesienią 1941 roku zostaje deportowana do Litzmannstadt Getto (Łódź). Dramatyczne wojenne wspom­nienia wracają do niej wiele lat później.

To już kolejny tegoroczny udział Wiolety Komar w mię-dzynarodowym wydarzeniu. W ubiegłym tygodniu wróciła ona z Kijowa, gdzie odbyła się 11. edycja Międzynarodowego Festiwalu Teatral- nego MARIA. Obok reprezentantów różnych części Ukrainy byli także aktorzy z Białorusi, Węgier i Polski.

Publiczność w Kijowie zobaczyła "Divę", a także monodram "Matka Mejra" w wykonaniu Caryl Swift i w reżyserii Stanisława Miedziewskiego. Caryl Swift wciela się w rolę Bośniaczki, która podczas czystek etnicznych w byłej Jugosławii straciła swoje dzieci.

- Oba spektakle zostały przyjęte owacjami na stojąco przez publiczność, krytyków teatralnych i dyrektorów innych międzynarodowych festiwali przybyłych do Kijowa. Podczas dyskusji festiwalowych podkreślano minimalizm środków, znakomite aktorstwo oraz reżyserię. Nie bez echa przeszła także tematyka obu spektakli, tak aktualna dziś zwłaszcza w kontekście sytuacji na Ukrainie - mówi Wioleta Komar.

Efektem wizyty teatru Rondo na Ukrainie są kolejne zaproszenia. W maju 2015 roku spektakle zagoszczą min. na festiwalach w Chersoniu, jeśli pozwoli na to sytuacja polityczna. Natomiast "Divę" w pierwszej połowie listopada zobaczy widownia jednego z bardziej prestiżowych międzynarodowych festiwali na świecie - Thespis Festival w Kilonii (Niemcy). Spektakl zagości też na festiwalach teatralnych w Polsce. Pod koniec października na Windowisku w Gdańsku, a w drugiej połowie listopada na Toruńskich Spotkaniach Teatrów Jednego Aktora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza