Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupscy policjanci kandydują do rady miejskiej

Aleksander Radomski
Słupscy policjanci kandydują do rady miejskiej
Słupscy policjanci kandydują do rady miejskiej Archiwum/Kamil Nagórek
Rzecznik komendy miejskiej policji kandyduje do słupskiej rady miejskiej. Przepisy tego nie zabraniają, a jego przełożeni problemu nie widzą.

Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji, startuje w wyborach samorządowych. Jest kandydatem do rady miejskiej w Słupsku z komitetu wyborczego Roberta Biedronia. Czerwiński, jako "członek drużyny marzeń" - tak o kandydatach ze swojego komitetu mówi Biedroń - zajmuje wysokie miejsca na liście w największym okręgu wyborczym. Jest numerem dwa i chce reprezentować wyborców z Osiedla Niepodległości.

Więcej informacji o wyborach samorządowych 2014: SERWIS WYBORCZY 2014

Czerwiński mówi, że kandyduje, bo ma do tego prawo. Nie zabrania tego ustawa o policji. Podkreśla, że komitet Biedronia jest obywatelski, a on politycznie angażować się nie zamierza. Chce za to uczestniczyć w podejmowaniu decyzji, a w radzie miejskiej zamierza skupić się na obszarach, w których do tej pory działał. Wymienia kwestię bezpieczeństwa w mieście. Podkreśla też, że od dawna działa jako społecznik. Jest współorganizatorem Jesiennych Przeciągów Gitarowych, działa też w Centrum Aktywizacji Twórczej Dzieci i Młodzieży Schron.

Kłopot w tym, że komenda, w której pracuje, nie jest w pełni niezależna od władz miasta, do których rzecznik policji aspiruje. Słupska policja otrzymuje przecież finansowe wsparcie na dodatkowe służby i patrole na terenie miasta. Urząd dotuje też KMP kwotami, które ta przeznacza na zakupy. Tak było ostatnio w przypadku nowych radiowozów czy sprzętu łączności.

Co jeśli rzecznik policji będzie musiał oficjalnie zajmować stanowisko, kiedy któryś z jego klubowych kolegów lub przeciwników w radzie złamie prawo?

- Jestem przekonany, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, a przestrzeganie jego jest podstawą funkcjonowania zdrowego społeczeństwa - informuje w mailu przesłanym do redakcji Robert Czerwiński.

- Niestety, jak pokazuje życie, niektórzy o tym zapominają i próbują je naginać, co według mnie jest patologią i należy z tym walczyć. Nie można usprawiedliwiać nagannych zachowań ludzi tylko dlatego, że są przedstawicielami wybranej grupy społecznej, czy też piastują istotne stanowiska. Jako policjant nie tylko nie mogę, ale nie jestem stronniczy. Służę przecież nie tylko jednej wybranej grupie, lecz całemu społeczeństwu.

Inaczej widzą to jego przełożeni, którzy o kandydowaniu podwładnego dowiedzieli się od nas.

- Jeśli doszłoby do takiej sytuacji, aby uniknąć jakiejkolwiek dwuznaczności obowiązki oficera prasowego przejąłbym ja lub któryś z moich zastępców - mówi mł. insp. Andrzej Szaniawski, komendant miejski policji w Słupsku. - Ja jako komendant zabronić policjantom kandydowania do rady nie mogę. Z formalnego punktu widzenia nie ma ku temu żadnych przeciwwskazań. Zresztą to nie jedyny taki przypadek. Do słupskiej rady kandyduje jeszcze jedna nasza policjantka.

Mowa o Beacie Sawickiej, która pracuje na stanowisku oficera dyżurnego. O mandat radnej ubiega się z komitetu Andrzeja Kaczmarczyka. Sawicka, nie ma problemu z tym, że jako czynna policjantka stara się o miejsce w radzie. Tak jak rzecznik KMP podkreśla, że przecież wszyscy są równi względem prawa. Zauważa, że pracujący policjant w samorządzie to nie nowość. W radzie jednej z gmin zasiada jeszcze jeden kolega.

- Konfliktu interesu nie widzę - mówi Andrzej Paul, funkcjonariusz KMP w Słupsku i radny gminy Ustka. - Do tej pory nie musiałem dyscyplinować nikogo z władz gminy, ale nie miałbym obiekcji, jeśli zainstniałaby taka potrzeba. Sam za to przyjmowałem mandaty od kolegów z pracy.

Zgodnie z przepisami pracodawca musi zwolnić radnego z pracy na czas pełnienia obowiązków w organach samorządu. Jak nas zapewniono, w policji nie ma z tym problemu, bo terminy sesji czy posiedzeń znane są z wyprzedzeniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza