Sesja Rady Miejskiej w Słupsku
Nie bardzo wiadomo czy na dzisiejszej (ostatniej w tej kadencji) sesji rady miejskiej Maciejowi Kobylińskiemu przeszkadzał włochaty mikrofon, dziennikarz czy medium, które reprezentował. Dość powiedzieć, że prezydent Słupska zareagował alergicznie. Co zresztą sam przyznał.
- Proszę zejść - zwrócił się do dziennikarza telewizji kablowej, który próbował nagrać wystąpienie prezydenta Słupska przemawiającego z mównicy. - To mi przeszkadza - wskazał na włochaty mikrofon.
- Kanał 6 zejdzie na dół. Co pan na to? - ciągnął uparcie Kobyliński zwracając się już bezpośrednio do trwającego na posterunku dziennikarza.
- Jeśli zejdę to z panem - zripostował wówczas reporter.
- Poprosić straż? - pytał retorycznie Kobyliński wyraźnie nie dając za wygraną.
Dziennikarz, próbował jeszcze ustawić mikrofon na mównicy. Wówczas przyczyną alergii Maciej Kobyliński zajął się sam.
Prezydent Kobyliński podziękował radzie i słupszczanom za wspólne 12 lat. Po przemówieniu prezydenta na salę obrad weszły dzieci, które uhonorowały radnych pamiątkowymi medalami.
Więcej o ostatniej sesji rady miasta w tej kadencji i o pieniądzach na nauczycielskie pensje przeczytasz w czwartkowym wydaniu Głosu Pomorza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
