Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Derby AZS Koszalin - Energa Czarni. Czy tu są jeszcze emocje?

Rafał Szymański
Zdjęcie poglądowe.
Zdjęcie poglądowe. Łukasz Capar
Na mecz z AZS Koszalin Energa Czarni zabierze bagaże z meczowymi trykotami, plastrami do tejpowania czy odżywkami. Gdzieś między tym będą schowane marzenia o zwycięstwie. Nigdy jeszcze nie były one tak wątłe.

992 dni mijają w piątek od ostatniego zwycięstwa Energi Czarnych Słupsk w Koszalinie w meczu ligowym. Widząc, w jaki sposób i jakim składem gra obecnie AZS, trudno pokusić się o stwierdzenie, że w niedzielę w derbach Energa Czarni w końcu wygra w nowej hali w Koszalinie w lidze.

Derby, jak nie derby

Spotkanie po raz pierwszy od lat nie budzi w Słupsku większych emocji. Kibice kiedyś zapisywali się na listę wyjazdową do Koszalina (ma ona 110 osób) w takim tempie, że po kilku minutach była ona zamknięta, teraz na hasło "derby" nie reagują. Zapisy otworzono w środę o godz. 16, wczoraj połowa miejsc wciąż była wolna! Na przedmeczowym spotkaniu z udziałem trenera Dejana Mijatovicia było tylko dwóch dziennikarzy, a bukmacherzy stawiają sprawę jasno
- nigdy jeszcze AZS nie był tak mocny (wczoraj za wygraną Czarnych u bukmacherów za każdą postawioną złotówkę płacą nawet 4,58 zł, za AZS: 1,12 zł). To pokazuje, jak mało jest wiary w zespół prowadzony przez Mijatovicia i jak obecna gra tej drużyny źle wpływa na atmosferę. Życie szybko zweryfikowało oczekiwania i zamierzenia szkoleniowca. Mecz, który wzbudzał emocje i jak żaden inny potrafił wzniecić burzę namiętności nad Słupią, teraz jest kolejnym meczem ligowym, a rywal ani ziębi, ani grzeje.

Nowe rozdanie w AZS

To wygląda na pogodzenie się z faktem, że AZS w tym sezonie już na starcie wyprzedził Energę Czarnych, lepiej przygotowując się do rozgrywek. Ma nowego skutecznego menedżera (Piotr Kwiatkowski), ma w składzie gwiazdy, które przyciągają na trybuny ludzi i każą identyfikować się z zespołem (Qyntel Woods, Szymon Szewczyk), a jednocześnie grają na tyle skutecznie, że AZS, klub z mniejszym budżetem niż Energa Czarni, wydaje się być kandydatem do walki o medale.

Siła Czarnych?

Zawodnicy znad Słupi, szczególnie ci zagraniczni, powtarzają, że wiedzą, jaki to mecz, jak jest ważny dla fanów, ale tak naprawdę chyba żaden z nich nie jest w stanie do końca ocenić, z czym się mierzy. Jaka to ranga i jaki bagaż niesie za sobą starcie AZS - Energa Czarni będące przedłużeniem historycznych sporów między obu miastami. Obrazowo można przedstawić go Polakom, np. łodzianom: Mokrosowi i Gruszeckiemu, przywołując derby Widzew - ŁKS w ich rodzinnym mieście. Krakowianin Łukasz Seweryn na hasło derby pewnie też przypomni sobie scenerię Sukiennic, gdy jest mecz Cracovia - Wisła.

W tym kontekście trzeba docenić Michała Nowakowskiego, który przed sezonem dostał intratną propozycję finansową na podpisanie kontraktu w Koszalinie. Zdecydował się na pozostanie w Słupsku. Ciekawe, czy po tym, jak Dejan Mijatović nie wpuścił go na parkiet do składu nawet na minutę, chociaż gracz starał się na treningach jak najszybciej dołączyć do drużyny, nadal jest pewny swojego wakacyjnego wyboru?

Gwiazdy w Koszalinie

AZS zbudował skład, którego można w Słupsku pozazdrościć. Od rozgrywających Dantego Swansona i wcześniej kontuzjowanego Krzysztofa Szubargi (w okolicznościowym spocie zrealizowanym przez AZS przed derbami - zapowiada powrót w tym spotkaniu na boisko), po Qyntela Woodsa - który wyrasta ponad poziom ligi. Dojście reprezentanta kraju Szymona Szewczyka pod kosz załatwiło sprawę centra i jednocześnie dodało dobrego Polaka do składu. Takich graczy, jak Vrbanc czy Sherman, widziałby w składzie każdy z trenerów walczących w Tauron Basket Lidze o play off. AZS pokonał Asseco Gdynia, Wilki Morskie Szczecin i Trefla Sopot. Przegrał ze Stelmetem Zielona Góra.

Energa, aby wygrać w Koszalinie, musi zagrać szybko. To ma być sposób, na świetnych technicznie, ale mało mobilnych Woodsa czy Szewczyka. Czy jednak obwodowym Czarnych starczy sił na 40 minut?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza