Idąc na cmentarz wspomóż słupskie hospicjum

Kwesta odbędzie się w Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. 1 listopada wolontariusze pojawią się na cmentarzach w Słupsku, Ustce, Zimowiskach, Kobylnicy, Siemianicach, Potęgowie i Łupawie. 2 listopada tylko na cmentarzach - starym i nowym - w Słupsku. W te dwa dni w godz. 9-17 uczniowie gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych będą stać na cmentarzach z puszkami. Wyróżniać ich będą także żółte chusty i identyfikatory. Zwykle wolontariuszami będą osoby od kilku lat związane z kwestą.

Zobacz także: Złodziej ukradł blisko 500 żonkili z ogródka hospicjum

- To już tradycja rodzinna. Najpierw kwestowała moja starsza siostra, a teraz przy bramkach wejściowych stanę ja i moje koleżanki - mówi Ola z I LO w Słupsku.

Wolontariusze będą zbierać pieniądze na bieżące utrzymanie hospicjum, bo kontrakt placówki z NFZ jest zbyt mały, aby zapewnić jej całoroczny budżet. W tym roku hospicjum musi uzbierać z innych źródeł 400 tysięcy złotych. Do tej pory z odpisu 1 procentu od podatku od osób fizycznych placówka otrzymała od podatników z całego kraju 383 tysiące złotych.

- Bardzo dziękujemy licznym darczyńcom, którzy obdarowali nas mniejszymi i większymi kwotami. Resztę brakujących pieniędzy chcemy zebrać w czasie kwesty - mówi Teresa Jerzyk, dyrektor Hospicjum w Słupsku.

Hospicjum już na trwałe wpisało się w krajobraz słupska. Korzystają z niego nie tylko słupszczanie, ale także mieszkańcy regionu. Od 1997 r., kiedy zaczęło działać, trafiło do niego kilka tysięcy ludzi. Pięć tysięcy z nich tam zakończyło życie. W tym roku hospicjum już przyjęło ponad 300 osób.

Zobacz także: W słupskim hospicjum brakuje miejsc. "Czekamy na czyjąś śmierć"

Podczas ubiegłorocznej kwesty zebrano 77 tys. zł. Ponadto kierownictwo hospicjum dostało 5 tysięcy zł od mężczyzny, którego mama umierała w tej placówce i przed śmiercią prosiła go, aby przekazał na rzecz hospicjum taką kwotę. Podobnych datków wcześniej było jeszcze więcej. Dzięki temu towarzystwo uzbierało pieniądze na remont i rozbudowę siedziby hospicjum, w którym prawie bez przerwy wszystkie łóżka są zajęte.