Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Oszmaniec: Szkoda, że ta nasza dobra passa została przerwana

Łukasz Capar
Mateusz Oszmaniec.
Mateusz Oszmaniec. Łukasz Capar
Rozmowa z Mateuszem Oszmańcem, bramkarzem Druteksu-Bytovii Bytów.

- Jak wiele zdrowia kosztował pana i kolegów z drużyny mecz z liderem zmagań w I lidze?

- Trudno to określić w jakichś jednostkach, ale na pewno bardzo dużo. W sporych opałach byliśmy szczególnie w drugiej połowie, w której to częściej przy piłce byli gospodarze.

- Czy Termalica Bruk-Bet Nieciecza postawiła bytowskiej drużynie wysokie wymagania, bo przerwała waszą zwycięską passę?

- Termalica Bruk-Bet, jak przystało na lidera pierwszoligowych rozgrywek, pokazała swoją dominację, choć przez pierwsze dwadzieścia pięć minut byliśmy zespołem lepszym. Pozostały czas niedzielnego grania należał już do drużyny z Niecieczy. Szkoda, że ta ostatnia nasza dobra passa została przerwana.

- W kilku sytuacjach uchronił pan swój zespół przed utratą bramki. Mam pan z tego satysfakcję?

- Razem z kolegami z defensywy udało nam się wyjść parę razy obronną ręką po atakach Termaliki Bruk-Bet. Niestety, w tym najważniejszym momencie to nam nie wyszło i wróciliśmy do Bytowa pokonani. Na pewno jeśli udałoby się nam wywieźć remis z Małopolski, to wtedy moglibyśmy mówić o satysfakcji.

- Czyje strzały sprawiały panu największe kłopoty?

- Na pewno był to strzał, po którym straciliśmy bramkę. Niestety, jego nie udało się obronić i tego bardzo żałuję. Z wcześniejszymi strzałami piłkarzy z Niecieczy radziłem sobie skutecznie.

- Bardzo zmącił panu nastrój wpuszczony gol?

- Na pewno nie tylko mi, ale i całej drużynie oraz sztabowi szkoleniowemu.

- W szatni pewnie atmosfera pomeczowa nie była sielanką?

- Jak to bywa po przegranym spotkaniu byliśmy wszyscy bardzo zasmuceni. Znowu porażka.

- Na co stać będzie Drutex-Bytovię w kolejnym spotkaniu tym razem u siebie z Flotą Świnoujście?

- Na dobrą grę i walkę o trzy punkty.

Rozmawiał Krzysztof Niekrasz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza