Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy narzekają na nieprzejezdną bytowską ulicę Sikorskiego

(ang)
Strażacy narzekają na nieprzejezdną ulicę Sikorskiego
Strażacy narzekają na nieprzejezdną ulicę Sikorskiego Andrzej Gurba
Bytowscy strażacy zabierają głos w sprawie przejezdności ulicy Sikorskiego.

Ulica Sikorskiego w Bytowie to jedna z głównych arterii w mieście. Od lat, po przebudowie, mnożą się skargi kierowców na korki. Tą ulicą prowadzi wyjazd z Bytowa w kierunku Kartuz i Lęborka. Ruch spowolniła sygnalizacja świetlna.

- W trosce o bezpieczeństwo ochranianego terenu i ludzi na nim zamieszkujących Organizacja Zakładowa NSZZ Solidarność przy KP PSP w Bytowie pragnie podzielić się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi przejezdności Sikorskiego, spostrzeżeniami i wnioskami zgłaszanymi przez kierowców i strażaków Komendy Powiatowej PSP w Bytowie z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 - mówi Grzegorz Pietrasik, szef
strażackiego związku. - Na przestrzeni lat w sferze projektowania traktów komunikacyjnych w Bytowie obserwuje się trendy zawężania drogi (jej części przeznaczonej dla ruchu pojazdów samochodowych), tym samym, gdzie to jest możliwe, na drodze budowane są wysepki. Zabiegi te, które w przesłaniu na desce projektanta na pewno mają poprawienie bezpieczeństwa przez spowolnienie ruchu, różnie spisują się w rzeczywistym zastosowaniu i o ile na drodze osiedlowej nie stanowią problemu i spełniają swoje zadanie, o tyle na głównych arteriach miasta jest zupełnie odwrotnie.

- Ulica Sikorskiego jest jedną z najważniejszych ulic Bytowa i nie jest tajemnicą, że wykonanie jej przebudowy zamiast poprawić przejezdność, utrudniło ją, co widać codziennie w godzinach szczytu, gdzie często od ulicy Lęborskiej korki się-gają szpitala, a nawet ul. Przemysłowej. Prawdopodobną przyczyną takiego stanu rzeczy są światła (zamiast np. ronda) na skrzyżowaniu z ul. Mickiewicza i brak prawoskrętu w ul. Kochanowskiego - uważa Pietrasik. - Jako kierowcy jadący w godzinach szczytu pojazdem uprzywilejowanym, napotykamy zagrożenia. Bardzo często po prostu stoimy w korku lub, co gorsze, nadużywamy prawa uprzywilejowania w ruchu, jadąc lewym pasem, przez co narażamy na niebezpieczeń-stwo siebie, załogę i innych uczestników ruchu, a jesteśmy zmuszeni do takich zachowań świadomością, że na nasz przyjazd czekają osoby potrzebujące pomocy teraz, a nie za kilka minut, gdy korek się rozładuje.

Pietrasik stwierdza, że największym zaniedbaniem przy budowie (a także projektowaniu) tej ulicy jest brak przejezdnego pasa środkowego, który mógłby się stać pasem awaryjnym dla służb.

- Znaki drogowe, słupy sygnalizacji świetlnej, wysokie krawężniki na wysepkach skutecznie uniemożliwiają przejazd i manewrowanie - oznajmia Pietrasik. - Taki stan rzeczy nie może trwać wiecznie. Życie uczy nas, że prędzej czy później dojdzie z tego powodu do ludzkiej tragedii, związanej z poważnym wypadkiem na tym szlaku, lub ze spóźnioną reakcją służb spowodowaną wyżej wymienionymi problemami.

Andrzej Kraweczyński, wiceburmistrz Bytowa, mówi, że ulica Sikorskiego po przebudowie nie mogła być szersza, z dodatkowym pasem, bo po prostu nie ma na to miejsca.

- Są ograniczenia z powodu budynków i prywatnych terenów po obu stronach. Korki są nie tylko w Bytowie. Poza tym z powodu kosztów w takich miastach jak Bytów nikt nie buduje np. po dwa osobne pasy w różnym kierunkach - oznajmia Kraweczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza