Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawybory "Głosu" zakończone. W niedzielę zagłosujemy naprawdę

Aleksander Radomski
Zakończyliśmy prawybory "Głosu". Nasz plebiscyt to jednak zabawa. Prawdziwych wyborów dokonywać będziemy w niedzielę.

Prawybory "Głosu" zakończone. Zwycięzca głosowania SMS-owego w naszym plebiscycie na prezydenta Słupska jest tylko jeden. Został nim Zbigniew Konwiński, kandydat Platformy Obywatelskiej, który w sumie uzyskał 76 głosów. Dziewięcioma punktami wyprzedził drugiego na liście Roberta Biedronia (KW Nareszcie Zmiana). Trzeci w stawce jest Andrzej Twardowski (KW Słupskie Porozumienie Obywatelskie). Trzy głosy niżej i na miejscu czwartym uplasował się Aleksander Jacek. Za nim Andrzej Łach (Słupsk na Prawo) - 39 głosów, dalej Robert Kujawski (KW PiS) - 8 głosów i aktualny wiceprezydent Słupska Andrzej Kaczmarczyk (KW Andrzeja Kaczmarczyka) - 3 głosy. Stawkę zamknął Ryszard Andrzej Bogusz (KW Kongres Nowej Prawicy).

Na burmistrza Ustki czytelnicy wskazali Marka Kurowskiego. Ale nasz plebiscyt to przedwyborcza zabawa. Prawdziwych wyborów dokonywać będziemy w najbliższą niedzielę - 16 listopada, kiedy to oprócz prezydenta miasta, burmistrzów i wójtów będziemy wskazywać też przyszłych radnych do rada tych miejskich, gminnych i sejmiku wojewódzkiego.

Wyborca ze Słupska otrzyma w swojej komisji trzy karty do głosowania. Pierwsza to lista kandydatów na prezydenta miasta.

Druga - przypominająca małą książeczkę - to zestawienie kandydatów poszczególnych komitetów do rady miejskiej.

Trzecia karta będzie listą osób ubiegających się o miejsce w radzie sejmiku wojewódzkiego.
Krystyna Stanisławska, dyrektor słupskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, przypomina, że głosuje się, stawiając jeden znak "X" na jednej liście i przy nazwisku jednego kandydata. Dodatkowy znak przy innym nazwisku spowoduje nieważność głosu. Podobnie zamazanie kratki.
Jednak głosując na radnych, tak naprawdę nie głosujemy na kandydata, tylko listę, z której on staruje.

Stawiając znak "X" przy nazwisku, wskazujemy jedynie, że dajemy pierwszeństwo konkretnej osobie w uzyskaniu mandatu.

Powód? Radnych tak samo, jak posłów na Sejm wybiera się proporcjonalnie.
Mandat, już po zliczeniu wszystkich głosów przydziela dopiero Miejska Komisja Wyborcza, której przewodniczy sędzia.

Robi to proporcjonalne do łącznej liczby oddanych ważnych głosów na kandydatów z danej listy. W niedzielę wybory wyłonią 23 nowych radnych w Słupsku i 33 w sejmiku województwa. Obowiązuje jednak pięcioprocentowy próg wyborczy. Oznacza to, że komitet, który zarejestrował listy kandydatów we wszystkich okręgach, ma większe szanse na zdobycie mandatów.

Inaczej wybiera się radnych do rad gmin, gdzie wyborcza arytmetyka jest zdecydowanie prostsza. W poszczególnych okręgach radnym zostaje ta osoba, która uzyskała największą liczbę głosów. Tak samo wybiera się prezydenta i wójtów. Zwycięzcą zostaje kandydat, który uzyskał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów, przy czym wybory są ważne niezależnie od frekwencji. Jeśli jednak któryś z kandydatów nie uzyska ponad połowy głosów, do urn pójdziemy ponownie. Drugą turę zaplanowano na ostatnią niedzielę listopada.

Wybory samorządowe są istotne z perspektywy lokalnego rozwoju. Samorząd wojewódzki to w końcu nie tylko transport (kolejowy i autobusowy), ale też szpitale (jak ten Szpital Specjalistyczny w Słupsku czy przyszłe Centrum Zdrowia Psychicznego), muzea (Muzeum Pomorza Środkowego) i przede wszystkim rozdzielanie środków unijnych. Gmina z kolei odpowiada za pomoc społeczną, szkolnictwo, transport, drogi, wysypiska śmieci, a w przypadku Słupska i powiatu słupskiego również za urząd pracy. Warto więc wybrać swoich reprezentantów, by móc ich później rozliczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza