Pan Mariusz ze Słupska codziennie przywozi syna do Szkoły Podstawowej nr 4. - Ponieważ przy samej szkole jest tylko kilka miejsc parkingowych, odprowadzając dziecko na lekcję, zostawiam samochód na parkingu przy alei 3 Maja, między budynkiem Młodzieżowego Centrum Kultury a rondem - mówi nasz czytelnik. - Tam jest kilkanaście miejsc parkingowych, o tej porze najczęściej pustych.
Ponieważ nasz czytelnik pracuje na osiedlu Westerplatte, musi pojechać aleją 3 Maja w kierunku centrum. - Najłatwiej byłoby od razu po wyjeździe z parkingu skręcić w lewo. Niestety, na drodze jest linia ciągła. Kierowcy jadący od strony nowego cmentarza mogą na wysokości parkingu skręcić w lewo, aby zostawić auto. Ale już wyjeżdżając, nie ma takiej możliwości. Kierowcy muszą więc jechać w prawo i zawracać na rondzie. Moim zdaniem to niepotrzebne wydłużanie drogi - uważa pan Mariusz.
Zobacz także: Czytelnik: Niebezpieczne przejście u zbiegu ulic Jana Pawła II i Lutosławskiego
Słupszczanin dodaje, że duża część kierowców, która wyjeżdża z tego parkingu i chce jechać w kierunku centrum, łamie przepisy i skręca w lewo przed rondem.
- Nigdy jednak nie widziałem tam policji lub straży miejskiej - mówi nasz czytelnik. - Inna sprawa, że być może jednak drogowcy powinni pomyśleć, aby pozwolić kierowcom skręcać w lewo po wyjechaniu z parkingu.
Tak się jednak nie stanie. W Zarządzie Infrastruktury Miejskiej dowiedzieliśmy się, że oznakowanie jezdni jest tam właściwe. - Nakaz skrętu w prawo po wyjeździe z parkingu jest zasadny i został wprowadzony ze względów bezpieczeństwa - mówi Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM. - Aleja 3 Maja to bardzo ruchliwa droga. Widoczność tam nie jest najlepsza, natomiast bardzo blisko jest rondo, na którym kierowcy mogą zawrócić, jeśli chcą jechać w kierunku centrum miasta. Dlatego nie będziemy tam nic zmieniać w organizacji ruchu. Wiosną przyszłego roku, podczas akcji odnawiania oznakowania poziomego poprawimy również linie na wysokości parkingu, aby kierowcy nie mieli wątpliwości, kto może, a kto nie może ich przekraczać.
Policja zapowiada, że pojawi się na miejscu. - Sprawdzimy sygnał czytelnika - zapowiada Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji. - Kierowcy, którzy przejeżdżają przez linie ciągłe, muszą się liczyć z konsekwencjami. Za to grozi mandat w wysokości 200 złotych i pięć punktów karnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?