Prezydent Robert Biedroń: - Słupsk jest moją partią (wideo)

Tuż po godzinie 10 prezydent-elekt spotkał się z dziennikarzami na schodach słupskiego ratusza. Zanim stanął przed kamerami i mikrofonami, został wyściskany przez swoich zwolenników i sympatyków. Choć, jak przyznał, nie spał całą noc, nie robił wrażenia zmęczonego, ale z uśmiechem na ustach wygłosił kilka zdań, w których poinformował, co będzie robił w ciągu najbliższych dni. Zdradził, że zamierza wynająć mieszkanie blisko ratusza, aby do pracy mógł chodzić pieszo albo jeździć na rowerze. Będzie także prowadził rozmowy na temat obsady swojego najbliższego otoczenia. Według niego każdy ma szansę.

Zobacz także: Oficjalnie. Robert Biedroń prezydentem Słupska! (zdjęcia, wideo)

Zainteresowani mogą składać dokumenty w biurze poselskim Roberta Biedronia przy ul. Sienkiewicza 7. Zaznaczył tylko, że chciałby, aby w ramach równouprawnienia jednym z jego zastępców została kobieta. Ma już na oku kilka kobiet , ale jeszcze nie dokonał wyboru. Nie ukrywał, że wśród pań, z którymi rozmawiał jest była radna Krystyna Danilecka-Wojewódzka.

Zobacz także: Biedroń: będzie skromna prezydentura, bez limuzyn

Dziennikarzom powiedział również, że zamierza przygotować księgę otwarcia, która będzie miała duże znaczenie, gdy rozpocznie rozmowy na temat rożnych zmian w Słupsku. Ponownie zapowiedział powołanie Rady Seniorów i Rady Gospodarczej. Do tej ostatniej zaprosił swoich konkurentów. Będzie też rozmawiał o warunkach współpracy z innymi komitetami wyborczymi. Jest otwarty na różne jej formuły. Jak powiedział, praktycznie przejmie władzę w ratuszu w ciągu 7 dni.