Ciało znalazła kobieta, która chciała skorzystać z toalety. Zawiadomiła straż miejską, a ta pogotowie i policję. Przy sanitariatach stał inny bezdomny, który powiedział, że zostawił w nocy kolegę. Wcześniej mieli wypić sporo alkoholu. - Myślałem, że śpi. To go zostawiłem. Sam poszedłem do opuszczonego mieszkania przy ulicy Kujawskiej. Przyszedłem tu rano. On dalej leżał. Nie wiedziałem, że nie żyje - mówi mężczyzna. W czasie rozmowy czuć było od niego alkohol.
Ratuszowi urzędnicy twierdzą, że w tej toalecie są plusowe temperatury. Przez całą noc najprawdopodobniej były jednak otwarte drzwi.
Prokurator wyklucza działanie osób trzecich, ale zarządził przeprowadzenie sekcji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?