Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy prezydent Słupska chce likwidacji APR Ziemia Słupska

Alek Radomski [email protected]
Miejska spółka ma zostać zlikwidowana.
Miejska spółka ma zostać zlikwidowana. Archiwum
Tylko w tym roku przez spółkę przepłynęło 1,3 mln złotych z miejskiej kasy.

Prezes Agencji Promocji Regionalnej ma powody do zmartwień. Miejska spółka, którą zarządza, ma zostać zlikwidowana. Zapowiedział to w swoim programie wyborczym prezydent Robert Biedroń. Zdania nie zmienił.

- Przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo - przyznaje Igor Nizio, asystent nowego prezydenta Słupska, odpowiedzialny za kontakty z mediami. - Trzymamy się programu - zaznacza.Decyzja więc zapadła, jednak bliższych terminów na podjęcie konkretnych działań wciąż nie wyznaczono.

- Czekam na stosowną uchwałę zgromadzenia wspólników (władz miasta - dop. red.) - mówi Jacek Szuba, prezes Agencji Promocji Regionalnej Ziemia Słupska i dodaje, że chorowity nie jest i uciekać na zwolnienie lekarskie nie zamierza.

Zobacz także: Remigiusz Łoś rezygnuje z funkcji prezesa APR Ziemia Słupska

Kiedy pytamy, czy rozglądał się już za nową posadą, odpowiada, że nie. Przyznaje, że nigdy w życiu nie był bezrobotnym i sobie poradzi. Za to bardziej niż o siebie martwi się o swoich pracowników. Przypomnijmy, słupscy radni poprzedniej kadencji poparli pomysł likwidacji tej miejskiej spółki już w ubiegłym roku. Przegłosowali nawet uchwałę intencyjną wzywającą do tego prezydenta Macieja Kobylińskiego. Ten jednak jej nie wykonał, a agencja od promocji Słupska funkcjonuje do dziś.

Potwierdza to ujawniony ostatnio wykaz umów, które miasto Słupsk zawarło z zewnętrznymi firmami. Z zestawienia wynika, że na słaby obrót w APR narzekać nie można. Między styczniem a listopadem ratusz zawarł ze spółką umowy na kwotę niespełna 1,3 miliona złotych. Tylko umowa na realizację zadania, jakim jest organizacja i prowadzenie Centrum Informacji Turystycznej, opiewa na 550 tys. zł. Kolejna kwota to 400 tys. zł, która na promocję poprzez sport trafiła do Energi Czarnych Słupsk, ale przez APR. Na zakup gadżetów promocyjnych urząd miejski wydał 50 tys. zł, a za kolejne 52 tys. zł spółka ma zorganizować kilkudniowy wyjazd chóru Fantazja do Brukseli. Na jawnej liście umów widnieje też kwota 200 tys. zł na realizację zadań promocyjnych miasta.

Urząd miejski w swojej własnej spółce kupował też kubki promocyjne (za 1,6 tys. zł), "10 spersonalizowanych zestawów piśmienniczych" (2,1 tys. zł) i zlecał m.in. zaprojektowanie i wydrukowanie teczek dla uczestników szkolenia (800 zł). Natomiast na kampanię promocyjną, którą chciano przybliżyć mieszkańcom ideę budżetu obywatelskiego i zachęcić ich do udziału w konsultacjach społecznych, 3,1 tys. zł.

Jak nas zapewniono, APR funkcjonuje w dobrej kondycji finansowej. Wygrywa nie tylko te przetargi, które organizuje słupski ratusz. Sięga również po pieniądze z innych źródeł. Ostatnio zdobyła zlecenie z urzędu marszałkowskiego na zorganizowanie jarmarku świątecznego. Ten rok budżetowy spółka ma zakończyć na plusie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza