Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie wielkie cięcie planowanych wydatków w Słupsku

Grzegorz Hilarecki [email protected]
Na piątkowej konferencji prasowej w ratuszu prezydent Robert Biedroń nie chciał wchodzić w szczegóły zmian dotyczących budżetu miasta na 2015 rok, te mamy poznać dopiero dzisiaj.
Na piątkowej konferencji prasowej w ratuszu prezydent Robert Biedroń nie chciał wchodzić w szczegóły zmian dotyczących budżetu miasta na 2015 rok, te mamy poznać dopiero dzisiaj. Łukasz Capar
Będzie wielkie cięcie planowanych wydatków w Słupsku, w poniedziałek prezydent ma ujawnić, których.

Już urzędnicy piją wodę z kranu, a nie z butelek i tak ma być we wszystkich miejskich jednostkach, mają być też wspólne, więc tańsze zakupy - to pierwsze z decyzji Roberta Biedronia. Pokazują kierunek: wielkie cięcie miejskich wydatków, które się zaczyna.

Jak duże będą oszczędności, dowiemy się dopiero dzisiaj, bo nowy prezydent ma przedstawić swoje poprawki do przyszłorocznego budżetu. Prawdopodobnie ścięte będą też wszystkie pieniądze na inwestycje.

Zobacz także: Śmieciowy problem prezydenta Roberta Biedronia

- Mam wiele uwag do budżetu - tłumaczył w piątek dziennikarzom Robert Biedroń. - Pracujemy nad naszymi zmianami do budżetu, który planował mój poprzednik. Te poprawki podamy, tak by nasze zamierzenia były znane przed pierwszą roboczą sesją rady miejskiej (sesja w środę).Problem polega na tym, że projekt budżetu przygotowywano za rządów Macieja Kobylińskiego.

- Ewidentnie pod wybory jego zastępcy - ocenia Marcin Dadel, szef słupskiej Platformy i szef klubu PO w radzie miejskiej. - Widać to np. po zaplanowanych tam inwestycjach na 2015.

Zobacz także: Robert Biedroń: -Mam wiele uwag do budżetu na 2015 rok (zdjęcia, wideo)

W oczy bije, że aż 13,9 mln zaplanowano na roczne inwestycje, np. budowę nowych ulic Wczasowej, Dembińskiego, Chłopickiego, Grzybowej i Sułkowskiego. Tymczasem w ostatnich latach nowych ulic nie robiono (o ringu ze środków UE nie mówimy), a na inwestycje było 4,4 i 3,9 mln. Chcieliśmy o ten cud, skąd pieniądze, zapytać skarbnik Dorotę Bałukonis, która była wczoraj z nowym prezydentem na konferencji. Nie chciała rozmawiać. Prezydent: - I dobrze, szczegóły dopiero w poniedziałek.

Powiedział, że założenia poprzednika są nie do przyjęcia. Skrytykował pomysł powiększania debetu miesięcznego. Zapewnił, że będzie dążył do zrównania dochodów z wydatkami. Prezydent Kobyliński zaś założył 26,7 mln deficytu, powiększenie debetu, czyli kolejne pożyczki w bankach.

Kłopot obecnych władz ratusza polega właśnie na tym, że muszą zakończyć życie ponad stan. Muszą przy tym zdobyć poparcie w radzie miejskiej dla swoich planów.
- Na razie nie mamy o czym mówić, bo musimy najpierw poznać pomysły prezydenta Biedronia na cięcia wydatków - mówi Marcin Dadel. - Ale jakieś inwestycje powinny być. Zmierzmy się z tymi ulicami, których budowę przez lata odkładano i mieszkańcy na nie czekają.

Zobacz także: Nowy prezydent Słupska chce likwidacji APR Ziemia Słupska

Zdaniem szefa klubu PO, choć nie ma koalicji mającej większość w radzie, nie powtórzy się sytuacja z poprzedniej kadencji, gdy prezydent, niemający większości, na siłę forsował swoje pomysły.

Pierwszy test już w środę. Wtedy poznamy skład komisji w radzie i radni z tej od budżetu będą omawiać projekt Roberta Biedronia. Wszystko wskazuje na to, że budżet na 2015 rok Słupsk będzie miał dopiero w styczniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza