Do oceny działalności Mirosława Kaźmierskiego, prezesa PKS-u, doszło podczas dwudniowego sondażu, który w minionym tygodniu przeprowadzali związkowcy, członkowie czterech związków zawodowych działających w firmie.
Zobacz także: Pracownicy PKS-u źle ocenili swojego prezesa
Z 202 pracowników spółki wypowiedziało się 177 osób. Zdecydowana większość, czyli 95,5 procent uczestników sondażu, ocenia działania prezesa źle.
Pracownicy zarzucają mu niegospodarność, działanie na szkodę spółki i zastraszanie pracowników.
Z kolei dla prezesa Kaźmierskiego wynik sondażu nie jest niespodzianką. Według niego to rezultat restrukturyzacji przeprowadzanej w firmie, w trakcie której pracownicy są przesuwani na inne stanowiska, a zarząd zapowiada także zwiększoną kontrolę ich pracy, m.in. poprzez wprowadzenie kamer w autobusach.
- Dla mnie wynik sondażu oznacza, że należy poprawić przepływ informacji między zarządem i pracownikami - ocenia Kaźmierski.
Nie ukrywa, że chce jeszcze zrealizować kilka nowych projektów, które mają firmie przynieść nowe dochody na coraz trudniejszym rynku, bo liczba przewoźników w regionie wciąż rośnie.
- Na razie nikogo nie zwolniłem. Przeciwnie, utrzymałem miejsca pracy - podkreśla prezes Kaźmierski. Dodaje też, że jeszcze nie dotarły do niego żadne niepokojące sygnały od właścicieli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?