Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznesmen walczy o pieniądze ze słupskim starostwem

Zbigniew Marecki [email protected]
Biznesmen walczy o pieniądze ze słupskim starostwem
Biznesmen walczy o pieniądze ze słupskim starostwem Archiwum
Zbigniew Adkonis, pełnomocnik firmy zajmującej się pomocą drogową, walczy o pieniądze ze starostwem słupskim. Chodzi o zapłatę za przechowywanie na firmowym parkingu samochodów, które zostały zebrane z dróg powiatowych i po latach przeszły na własność starostwa.

- Zgodnie z prawem starostwo powinno płacić za parkowanie. Przepisy dopuszczają pobieranie nawet 50 złotych za dzień parkowania. Ja wystawiałem faktury, w których opłatę oszacowałem na poziomie 30 złotych za dzień parkowania - tłumaczy Adkonis.

W sumie wystawił trzy faktury na około 250 tys. złotych. Choć zapłaty nie dostał, to musiał zapłacić od tej sumy podatek VAT. Taka sytuacja jest dla niego trudna, bo ciągle traci.

- Były starosta Sławomir Ziemianowicz uważał, że żądam za parkowanie zbyt dużo. Odmawiał zapłaty. Tymczasem sam często wyjeżdżał z panią sekretarz, nawet poza granice kraju, za pieniądze starostwa

- Były starosta Sławomir Ziemianowicz uważał, że żądam za parkowanie zbyt dużo. Odmawiał zapłaty. Tymczasem sam często wyjeżdżał z panią sekretarz, nawet poza granice kraju, za pieniądze starostwa. Wystąpiłem więc do starostwa o udostępnienie informacji publicznej o podróżach służbowych i delegacjach. Starosta Ziemianowicz poinformował mnie, że zrobi to po 20 grudnia, ale wcześniej przestał być starostą - opowiada Adkonis, który dłużej już nie chce czekać.

Zdzisław Kołodziejski, nowy starosta, mówi, że na razie nie zna problemu.

- Rzeczywiście chodzi o spore pieniądze. Muszę porozmawiać ze swoimi pracownikami, a później poproszę pana Adkonisa na rozmowę - deklaruje Kołodziejski.

Biznesmen Zbigniew Adkonis ciągle czeka na udostępnienie informacji publicznej o wyjazdach byłego starosty i sekretarza starostwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza