Dyżurny bytowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kolizji na ul. Lęborskiej. Kierowca suzuki podczas wyprzedzania uderzył w opla i odjechał z miejsca zdarzenia. Na miejsce natychmiast skierowany został patrol. Mundurowi zauważyli wskazany pojazd. Jego kierowca nie zareagował na polecenie policjantów do zatrzymania, gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Dyżurny informację o zdarzeniu przekazał wszystkim patrolom w rejonie. Kierowca suzuki uciekał w kierunku Czarnej Dąbrówki. Policjanci biorący udział w pościgu na bieżąco przekazywali informacje dyżurnemu, który koordynował działania. W okolicach Kleszczyńca mężczyzna skręcił do lasu i tam na chwilę zgubił ścigających go policjantów. Mundurowi nie dali za wygraną i sprawdzali leśne oraz mniej uczęszczane drogi. W sumie w poszukiwaniach udział brało dziesięć patroli.
Policjanci zauważyli suzuki na polnej drodze pomiędzy Pomyskiem a Jamnem i zajechali mu drogę, odcinając możliwość ucieczki. Mężczyzna próbował jeszcze wjechać w pole. Policjanci natychmiast zareagowali, podbiegli do samochodu i zatrzymali kierowcę.
Autem kierował 59 - letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Mężczyzna nie posiada prawa jazdy. W trakcie sprawdzania samochodu policjanci znaleźli w jego wnętrzu m.in. 37 sztuk amunicji, telefony komórkowe i wiele dokumentów. 59 - latek trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania amunicji. Dodatkowo został ukarany dwoma mandatami w wysokości 500 złotych za spowodowanie kolizji oraz niezatrzymanie się do kontroli.
Śledczy sprawdzają teraz, czy zabezpieczone w samochodzie, którym się poruszał 59 - latek przedmioty służyły do popełnienia przestępstwa.
Za nielegalne posiadanie amunicji grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?