Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupski budżet w fatalnym stanie. Co dalej?

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Sytuacja miasta jest trudna i radni muszą zdecydować o zwiększeniu miesięcznego debetu z 15 do 20 mln. Robert Biedroń nie będzie miał w Słupsku łatwych rządów.
Sytuacja miasta jest trudna i radni muszą zdecydować o zwiększeniu miesięcznego debetu z 15 do 20 mln. Robert Biedroń nie będzie miał w Słupsku łatwych rządów. Krzysztof Piotrkowski
Na sesji 30 grudnia nie zapadną decyzje o budżecie miasta na 2015 r., bo nikt nie wie, jaki on będzie

Ostatnia w tym roku sesja rady miejskiej odbędzie się 30 grudnia i radni zapewne zgodzą się na zwiększenie miesięcznego limitu debetowego miasta z 15 do 20 milionów zł. Słupsk ma z roku na rok coraz większy problem z płaceniem rachunków.

Krystyna Danilecka-Wojewódzka: Sytuacja finansowa miasta jest gorsza od moich najczarniejszych przewidywań

To najlepiej pokazuje, w jak złej kondycji są miejskie finanse. Ale choć jednym z punktów sesji ma być zajęcie się projektem budżetu miasta na przyszły rok, to decyzji w tej sprawie nie będzie. To tylko formalność, spełnienie wymogów ustawowych, bo tak naprawdę Słupsk nie ma jeszcze projektu budżetu na nowy rok. Ściślej, jest tylko dokument przygotowany pod kierunkiem Macieja Kobylińskiego, a więc ze słupską rzeczywistością ma bardzo mało wspólnego, jak zgodnie twierdzą obecne władze miasta i radni opozycji.

- Sytuacja finansowa miasta jest gorsza nawet od moich najczarniejszych przewidywań, gdy byłam radną opozycji - powiedziała nam Krystyna Danilecka-Wojewódzka, wiceprezydent Słupska. - Prezydent Robert Biedroń i cały zespół przygotowuje poprawki do projektu budżetu. To jednak potrwa, bo to, co zostawił poprzednik, nie nadaje się.

- Projekt Macieja Kobylińskiego to pułapka. Są na przykład zawyżone niektóre dochody, choćby z podatku PIT, bo jakim cudem mają być wyższe niż w 2014 roku? - pyta Robert Kujawski, radny PiS.

Natomiast łatwo dostrzec, że są też niedoszacowane niektóre wydatki, i to poważnie. Choćby na oświatę, i to o wiele milionów. Czyżby to oznaczało cięcia w oświacie? Nie ma też mowy o akwaparku.

- Widzę, że pan to przeanalizował. Poprawki będą w styczniu, do 10 stycznia, by radni mieli czas się z nimi zapoznać i przedyskutować na komisjach resortowych. Do końca stycznia uchwalimy budżet - zapewnia pani wiceprezydent.

Zdaniem Beaty Chrzanowskiej z PO, przewodniczącej rady miejskiej, dopiero po przedstawieniu poprawek prezydenta Biedronia zacznie się prawdziwa praca nad budżetem. - Realnym budżetem miasta na przyszły rok - ocenia radna.

Przypomnijmy, prezydent Biedroń już dawno na konferencji pokazywał kartki z wyliczeniami cięć deficytu, podkreślał, że zmniejszył go o 5 milionów, ale bez pokazania całości projektu i planowanych cięć, bo te, jak zgodnie podkreślają władze miasta i radni, muszą być, nie da się zacząć prawdziwej dyskusji o budżecie.

- Choćby o sprawie inwestycji, na które zaplanowano w projekcie Macieja Kobylińskiego więcej niż przez dwa ostatnie lata. Ale czy nas na to stać? Pewnie nie. Tylko potrzebna jest dyskusja o tym - mówi przewodnicząca rady miejskiej.

Natomiast radny Robert Kujawski mówi, że PiS też ma własne pomysły dotyczące inwestycji, ale czeka na przedstawienie planów prezydenta.

Fakty

Konsultacje społeczne na temat przyszłorocznego budżetu zaplanowano w ratuszu na 21 listopada, czyli przed drugą turą wyborów. Jest nawet protokół, w którym zapisano, że nikt ze słupszczan się nie stawił.

Projekt budżetu zakłada dochody na poziomie 476,5 mln złotych, a wydatki miasta na 503,3 mln. Różnicę zaplanowano pokryć z kolejnych obligacji obciążających Słupsk.

Z miasta do banku

A 15 milionów złotych w przyszłym roku odda miasto bankom. To koszty pożyczania pieniędzy, czyli zadłużania miasta przez ostatnie 12 lat.

Życie na debecie

Prawdziwą sytuację miasta pokazuje plan zwiększenia przez poprzednią ekipę odnawialnego kredytu, czyli miesięcznego debetu na rachunku miejskim. W praktyce miasto jest ciągle na debecie, a Maciej Kobyliński chciał go jeszcze powiększyć z 15 milionów aż do 20 milionów złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza