Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyżur prezydenta w "Głosie". O co pytali czytelnicy? (wideo)

Zbigniew Marecki
Podczas wczorajszego dyżuru w "Głosie" prezydent Biedroń przyjmował telefoniczne gratulacje, wsłuchiwał się w skargi, notował podpowiedzi i obiecywał interwencję  w sprawach, które interesowały jego rozmówców .
Podczas wczorajszego dyżuru w "Głosie" prezydent Biedroń przyjmował telefoniczne gratulacje, wsłuchiwał się w skargi, notował podpowiedzi i obiecywał interwencję w sprawach, które interesowały jego rozmówców . Krzysztof Piotrkowski
Nie odpowiadam za to, co robił mój poprzednik. Teraz będzie sprawiedliwie - zapewniał we wtorek naszych czytelników Robert Biedroń, prezydent Słupska.

Zanim rozpoczął się dyżur telefoniczny, odebraliśmy już kilkanaście pytań zadanych przez Internet. W południe rozdzwonił się telefon. Pytania i poruszane sprawy były różnorodne.

Pierwsza poruszona kwestia dotyczyła budowy akwaparku. Rozmówca prezydenta Biedronia dopytywał się o to, jak będzie wyglądała przyszłość tej inwestycji. Dowiedział się, że ona jeszcze nie jest przesądzona.

Zobacz także: Podwyżki płac nie dla wszystkich równe

- 19 stycznia o godz. 17 w ratuszu odbędzie się forum dyskusyjne o przyszłości akwaparku. Ja i moi zastępcy będziemy o tym rozmawiali z radnymi i wszystkim mieszkańcami miasta, którzy są tym problemem zainteresowani. Uważam, że budowę tej inwestycji można by zakończyć w partnerstwie publiczno-prywatnym albo ją sprzedać. Czekam jednak na inne sugestie i pomysły - mówił prezydent Biedroń.

Jednocześnie dodał, że niefortunne było to, że realizację tej inwestycji powierzono SOSIR-owi. Nie chciał się natomiast wypowiadać na temat roli byłego wiceprezydenta Andrzeja Kaczmarczyka w tej sprawie.

- Ten pan już nie jest wiceprezydentem. Co teraz robi, to jego sprawa - uciął ten wątek.

Potem dodzwoniła się do niego czytelniczka, która poinformowała, że dysponuje kompromitującymi nagraniami rozmów związanych z działalnością prezesa jednej ze słupskich miejskich spółek.

- Proszę przyjść z nimi do ratusza. Skontaktuję panią z wiceprezydentem odpowiedzialnym za sprawy mieszkaniowe - obiecał Biedroń.

Były także telefony z gratulacjami i miłymi słowami od wyborców, którzy nie ukrywali zadowolenia, że Robert Biedroń został prezydentem miasta.

Porównywano go nawet z Klausem Wowereitem, burmistrzem Berlina. - Jest mi bardzo miło. Dziękuję. Podoba mi się hasło: Słupsk jest skromny, ale seksi - mówił prezydent Biedroń.

Wysłuchał także narzekań czytelnika ze Słupska, któremu nie podoba się, że w wydziale meldunkowym naszego ratusza na oficjalnych dokumentach nie przykłada się pieczątek. - Teraz w wydziale meldunkowym pracuje się na oświadczeniach zainteresowanych. To ma ułatwiać załatwianie spraw - tłumaczył.

Kolejny rozmówca kwestionował zasadę finansowania przez władze miejskie instytucji kultury. - Przyrzekam, że będę ostatnim, który zlikwiduje instytucje kultury w Słupsku - odpowiedział prezydent swojemu rozmówcy. Jednocześnie pytał go, co by go zainteresowało i na co by przyszedł do teatru. Jednoznacznej odpowiedzi nie uzyskał.

Kolejna grupa telefonów dotyczyła modernizacji lub budowy dróg, które mają wypaść z budżetu miasta w 2015 roku, choć znalazły się w jego projekcie przygotowanym jeszcze przez prezydenta Macieja Kobylińskiego. W tej sprawie zaczęli dzwonić m.in. mieszkańcy ulic Sułkowskiego, Dembińskiego i Matejki.

- W tym roku nie będę rozpoczynał żadnych remontów ulic. W tej sprawie nie będę nikogo oszukiwał. Najpierw musimy się odbić od dna. Remonty będą możliwe za rok albo dwa. Nie odpowiadam za to, co robił mój poprzednik. Teraz ja jestem prezydentem. Obiecuję, że będzie sprawiedliwie. Nikomu nie obiecuję żadnej inwestycji, bo chcę być uczciwy wobec wszystkich - tłumaczył prezydent Biedroń.

W podobnym tonie odpowiedział na telefon od mieszkańca ulicy Jodłowej, który przypominał, że w czasie kampanii wyborczej poseł Zbigniew Konwiński obiecywał mieszkańcom tego rejonu miasta, że przedłuży trasę autobusów z pętli do ulicy Jodłowej. - Skończyły się już czasy sąsiedzkiego załatwiania spraw - ripostował prezydent Biedroń.

W lutym na pytania dotyczące spraw mieszkaniowych będzie odpowiadał w "Głosie" wiceprezydent Marek Biernacki.

Wszystkie pytanie i odpowiedzi prezydenta i naszych czytelników publikujemy w dzisiejszym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza