Do tragedii doszło w rodzinie zastępczej w Mądrzechowie. 17-miesięczna Amelia zmarła jesienią. Ze względu na to, że była to kolejna śmierć dziecka w tej placówce, wyjaśnieniem sprawy zajęła się Prokuratura Okręgowa w Słupsku. Śledczy otrzymali właśnie wyniki badań z sekcji zwłok.
Zobacz także: Dramat w pogotowiu opiekuńczym w Mądrzechowie. Zmarło 17-miesięczne dziecko
- Z opinii zakładu medycyny sądowej wynika, iż bezpośrednią przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa - mówi Jacek Korycki, rzecznik prokuratury.
- Najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu było uduszenie się dziewczynki, która leżała na brzuchu i przylegała twarzą do poduszki. To spowodowało zatkanie nosa, ust, a w następstwie zgon. Amelka nie doznała urazu mechanicznego i nie była duszona. Jej śmierć nie nastąpiła w wyniku zadławienia się pokarmem czy w wyniku działania wysokiej albo niskiej temperatury. Nie stwierdzono porażenia prądem, nie stwierdzono też zatrucia alkoholem. O ewentualnych zarzutach lub umorzeniu sprawy prokurator zdecyduje po ponownym przesłuchaniu opiekunów dziewczynki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?