Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast rekreacji może być kontuzja

Andrzej Gurba
Widoczne na zdjęciu betonowe obrzeża, zdaniem nauczycieli, stanowią zagrożenie dla osób grających w plażową siatkówkę
Widoczne na zdjęciu betonowe obrzeża, zdaniem nauczycieli, stanowią zagrożenie dla osób grających w plażową siatkówkę Andrzej Gurba
Nauczyciele wychowania fizycznego krytykują sposób wykonania boiska do plażowej piłki siatkowej nad jeziorem Lednik

Miasteccy nauczyciele wychowania fizycznego krytykują wykonanie boiska do plażowej piłki siatkowej, które powstało nad jeziorem Lednik.

- Wszyscy cieszymy się, że w końcu nad jeziorem Lednik powstał nowy kompleks rekreacyjno-sportowy. Niestety, gdy dokładnie obejrzeliśmy boisko przeznaczone do siatkowej piłki plażowej, to złapaliśmy się za głowę. Poprzez betonowe obrzeża zafundowano grającym zawodnikom kontuzje - mówią nauczyciele wychowania fizycznego z miasteckich szkół.

Taśmy zamiast betonu
Pedagodzy zwracają uwagę, że betonowe obrzeża znajdują się około jednego metra od ogrodzenia.
- Rozumiemy, że mają przytrzymywać piasek, a może i stanowić linię boiska, oddzielając je od bocznej części. Każdy, kto grał w siatkówkę plażową, wie, że bardzo często goni się za piłką, rzucając się na piach. Nad jeziorem Lednik zamiast w miarę miękkiego lądowania w piachu będzie można zaliczyć uderzenie w betonowe obrzeża. W najlepszym przypadku skończy się to obiciem. O najgorszym głośno nie chcemy mówić. To samo dotyczy gry w piłkę nożną w tym miejscu. Też może dochodzić do wypadków - oznajmiają nauczyciele.

Ich zdaniem betonowe obrzeża nie są tam potrzebne.
- Na całości powinien tam znajdować się piach. Linie boiska wyznaczać można bezpiecznymi taśmami. Ewentualnie obrzeża powinny znajdować się tuż przy ogrodzeniu, a nie metr od niego - mówią pedagodzy.

Zwracają jeszcze uwagę na inną rzecz. - Nie wiemy, dlaczego w styczniu od dłuższego czasu wisi tam siatka. Teraz w plażową piłkę siatkową na świeżym powietrzu raczej nikt nie gra. A taka siatka przy obecnej aurze po prostu niszczeje - zauważają.

W urzędzie sprawdzą
Izabela Klasa, naczelnik Wydziału Infrastruktury Technicznej w Urzędzie Miejskim w Miastku, mówi, że boisko wykonane zostało zgodnie z wcześniej przygotowanym projektem technicznym.

- Z kolei projekt był uzgadniamy z fachowcami z każdej dziedziny. Nie było zastrzeżeń co do tego, że są w tym miejscu betonowe obrzeża - mówi Klasa. - Niemniej jeszcze raz to sprawdzimy. Jeśli rzeczywiście okaże się, że zagraża to bezpieczeństwu grających, to dokonamy poprawek.
- Jeśli nic się nie zmieni, na pewno nie pozwolimy grać tutaj uczniom w plażową piłkę siatkową i odradzamy to także innym. Pewnie projektant popełnił błąd w tej sprawie - stwierdzają na koniec nauczyciele.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza