Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wzięli sobie do serca wyborcze obietnice. Twierdzą, że ich oszukano (wideo)

Andrzej Gurba [email protected]
Ryszard Lipiński, mieszkaniec domu przy ul. Kolejowej w Miastku, powiedział burmistrzowi, że nie dotrzymuje obietnicy.
Ryszard Lipiński, mieszkaniec domu przy ul. Kolejowej w Miastku, powiedział burmistrzowi, że nie dotrzymuje obietnicy. Andrzej Gurba
Mieszkańcy Zatorza protestują przeciwko decyzji o zaniechaniu przebudowy ulicy Kolejowej w Miastku. Twierdzą, że ich oszukano.

Mieszkańcy Zatorza protestują przeciwko decyzji o zaniechaniu przebudowy ulicy Kolejowej w Miastku.

- W ubiegłym roku składaliśmy taki wniosek, ale o porządną drogę walczymy od 2001 roku. Burmistrz obiecał nam, że ta droga zostanie ujęta w budżecie gminy na 2015 rok. A nie ma tej inwestycji. Zostaliśmy oszukani. Jesteśmy traktowani jak ludzie drugiej kategorii. Przed wyborami były ładne obietnice. Wybory się odbyły i nie ma nic. Tak się nie postępuje - denerwuje się Ryszard Lipiński, mieszkaniec domu przy ulicy Kolejowej.

Drogi gruntowe ważniejsze
Modernizacja ulicy Kolejowej była ujęta w pierwotnym projekcie budżetu gminy na 2015 rok. Na wniosek koalicyjnych radnych pieniądze przeznaczone na ten cel (700 tys. zł) przesunięto do ogólnej remontowej puli drogowej, a więc już nie na inwestycje. Ulica Kolejowa w dużym fragmencie jest dziurawa i zalewana wodą.

- Koszt przebudowy całej ulicy Kolejowej szacowany jest na około 6 mln zł. Chodzi o odcinek od ulicy Kaszubskiej aż do ulicy Jeziornej. Teraz miał być przebudowany tylko odcinek, na którym znajdują się płyty drogowe (Kolejowa ma też część asfaltową - dop. redakcji) - mówi Roman Ramion, burmistrz Miastka.
Dodaje, że on zapisał tę inwestycję do budżetu, ale radni (koalicyjni) mieli inne zdanie.

- Zapewniam jednak, że odcinek ulicy Kolejowej znajdujący się w najgorszym stanie zostanie w tym roku wyremontowany. Droga zostanie też poszerzona. Nie chodzi o remont z kruszywem, ale o trwałą nawierzchnię. Będzie taniej niż w przypadku inwestycji - stwierdza Ramion.

Kilka łopat kruszywa
Mieszkańców ulicy Kolejowej te argumenty burmistrza jakoś nie przekonują. - Ale czy będzie lepiej?! Śmiemy wątpić. Coś nam się zdaje, że remont ma polegać na wrzuceniu kilku łopat kruszywa. Takie prace nic nie załatwiają. To wyrzucenie pieniędzy w błoto - mówią mieszkańcy.

Opozycyjny radny Tomasz Borowski twierdzi, że jeśli zamiast inwestycji będzie remont, to mieszkańcy mogą zapomnieć o porządnej przebudowie tej drogi na kilkadziesiąt lat.

Dodajmy, że projekt przebudowy całej ulicy Kolejowej przewiduje odsunięcie jezdni od domów i przybliżenie jej do torów kolejowych. Z tego powodu kilka lat temu wycięto część kasztanowców (były protesty mieszkańców). Wycięte muszą być jednak kolejne wiekowe drzewa. Aby poszerzyć drogę, gmina przejęła od PKP przyległe grunty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza