Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rejestrując się do lekarza musisz pokazać oryginał skierowania. To nowe przepisy

Monika Zacharzewska
Rejestrując się do poradni urazowo-otropedycznej w przychodni przy ul. Tuwima, trzeba oddać oryginał skierowania. Tak samo jak zapisując się do każdego innego specjalisty w kraju - taki obowiązek nakładają nowe przepisy.
Rejestrując się do poradni urazowo-otropedycznej w przychodni przy ul. Tuwima, trzeba oddać oryginał skierowania. Tak samo jak zapisując się do każdego innego specjalisty w kraju - taki obowiązek nakładają nowe przepisy. Łukasz Capar
Rejestrując się do specjalisty, musisz teraz oddać oryginał skierowania.

Narodowy Fundusz Zdrowia znalazł sposób na skrócenie kolejek do specjalistów. A przynajmniej na pozbycie się z nich pacjentów, którzy rejestrując się do kilku specjalistów naraz, blokują dostęp do lekarzy innym chorym.

- Niektórzy pacjenci są oburzeni tym, że rejestrując ich do specjalistów, odbieramy oryginał skierowania, ale obligują nas do tego przepisy. Jeśli ktoś zapisuje się telefonicznie, musi druk przynieść w ciągu 14 dni - mówi Maria Mazur, dyrektor Miejskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Słupsku.

Zobacz także: Lekarze są przerażeni pakietem onkologicznym

I rzeczywiście, teraz, gdy pacjent zapisuje się np. do kardiologa, ortopedy czy innego specjalisty, do którego trzeba mieć skierowanie, musi ten dokument oddać w rejestracji. I musi to być oryginał. Jeśli zapisuje się do lekarza telefonicznie, musi skutecznie dostarczyć go w ciągu 14 dni. Jak? Tego przepisy nie określają. Może np. przesłać je listem. Inaczej zostanie skreślony z listy oczekujących.

- Ten nowy przepis wszedł w życie razem z pakietem onkologicznym - tłumaczy Mariusz Szymański z pomorskiego oddziału NFZ. - Chodzi o to, by ludzie nie blokowali miejsc innym chorym, zapisując się do kilku specjalistów leczących to samo schorzenie. Jednocześnie my mamy możliwość monitorowania na bieżąco kolejek. Dzięki temu teraz wchodząc na portal www. kolejki.nfz.gov.pl, można sprawdzać nie tylko średni czas oczekiwania do lekarza w poszczególnych przychodniach, ale i poznać pierwszy wolny termin, w jakim może on nas przyjąć. Te dane aktualizowane są co tydzień.

Nowe przepisy mówią również, że gdy pacjent nie zgłosi się w umówionym terminie na wizytę, jest skreślany z listy oczekujących, chyba że niezgłoszenie nastąpiło z powodu siły wyższej, np. udokumentowanej choroby. W każdej chwili może też odebrać skierowanie z jednej poradni specjalistycznej i iść z nim do innej. Przypomnijmy, że od 1 stycznia skierowanie potrzebne jest też do okulisty i dermatologa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza