Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dentystka z pogotowia dentystycznego: Trzeba było sobie zęby leczyć przed ciążą

Zbigniew Marecki
Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Pomorskiego Oddziału NFZ, prosi pacjentkę o złożenie skargi do Wydziału Spraw Świadczeniobiorców.
Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Pomorskiego Oddziału NFZ, prosi pacjentkę o złożenie skargi do Wydziału Spraw Świadczeniobiorców. picabay.com
Trzeba było sobie zęby leczyć przed ciążą - usłyszała mieszkanka Dębnicy Kaszubskiej, gdy w nocy przyjechała do pogotowia dentystycznego.

Do zdarzenia doszło w nocy z 21 na 22 stycznia. W środku nocy, około godz. 3, mąż pani Anny K. przywiózł ją do Słupska, gdzie przy ul. Wiejskiej funkcjonuje nocne pogotowie dentystyczne.

- Jestem w ciąży. Kilka dni wcześniej rozbolały mnie zęby. Brałam antybiotyk, ale nie działał. Tymczasem zapalenie kanału w zębie odczuwałam coraz bardziej. Gdy już nie mogłam wytrzymać bólu, poprosiłam męża, aby mnie zawiózł do nocnego pogotowia dentystycznego w Słupsku - opowiada pani Anna.

Myślała, że tam znajdzie zrozumienie i pomoc. - Tymczasem od dentystki, która mnie przyjęła, usłyszałam, że trzeba było zęby leczyć przed ciążą. Potem poinformowała, że wstaje rano do pracy. Na koniec dowiedziałam się, że ona mi w niczym nie pomoże - opowiada pani Anna.
Skontaktowaliśmy się z Pawłem Mackiewiczem, który szefuje nocnemu pogotowiu dentystycznemu.

- Wiem o uwagach pacjentki, ale jeszcze nie rozmawiałem z dentystką. Na pewno to zrobię - zapowiedział Paweł Mackiewicz. Po chwili dodał, że w tym wypadku trudno mu rozsądzić, kto ma rację, bo mamy słowo przeciw słowu.

- W gabinecie nie nagrywam rozmów. Będę musiał to chyba robić - mówi szef pogotowia dentystycznego w Słupsku.

Jest jednak pewien, że lekarka nie powiedziała pacjentce, że musiała dla niej wstać. - Inteligentny człowiek czegoś takiego nie powie, bo przecież wie, na jakich zasadach jest zatrudniony. Nie wykluczam natomiast, że lekarka mogła skomentować problem zdrowotny pacjentki - dodaje Mackiewicz.

Jednocześnie podkreśla, że nocne pogotowie dentystyczne nie zajmuje się leczeniem. - My tylko działamy doraźnie.

Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Pomorskiego Oddziału NFZ, prosi pacjentkę o złożenie skargi do Wydziału Spraw Świadczeniobiorców. Można to zrobić telefonicznie pod numerem 58 321 86 26 lub 635, albo przy pomocy listu elektronicznego wysłanego na adres: [email protected]

- Na taką skargę musimy odpowiedzieć - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza