Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Robert Biedroń zwolnił Leszka Pińkowskiego

Zbigniew Marecki
Leszek Pińkowski.
Leszek Pińkowski. Archiwum
Leszek Pińkowski, były kierownik Biura Kontroli w słupskim ratuszu, już nie pracuje w magistracie. Prezydent Robert Biedroń rozwiązał z nim umowę o pracę.

W słupskim ratuszu pracował od 2003 roku. Został tam zatrudniony przez prezydenta Macieja Kobylińskiego, jako urzędnik zajmujący się kontrolami w placówkach podległych magistratowi lub przez niego dotowanych. To jednak nie była jego pierwsza praca, bo już w 1976 roku, gdy miał 24 lata, wstąpił do Służby Bezpieczeństwa. Cztery lata później skończył Wyższą Szkołę Oficerską Ministerstwa Spraw Wewnętrznych im. F. Dzierżyńskiego w Legionowie, a potem trafił do Wydziału III A słupskiej bezpieki.

Zobacz także: Prezydent Robert Biedroń zwalnia urzędników (wideo)

W wolnej Polsce Pińkowski został negatywnie zweryfikowany i mimo odwołań nie przyjęto go do pracy ani w policji, ani Urzędzie Ochrony Państwa. Dlatego w lutym 1994 roku zarejestrował własną działalność gospodarczą - firmę detektywistyczną Vindex-Poll Leszek Pińkowski z siedzibą w Słupsku.

Ten ostatni fakt szczególnie denerwował właścicieli kontrolowanych przez niego firm, którzy uważali, że nie można łączyć roli kontrolera i detektywa. Choć Pińkowski zapewniał, że od 2001 już nie pracuje jako detektyw, to radni PO domagali się wyjaśnienia tej sprawy przez prezydenta Kobylińskiego. On co prawda oficjalnie w tej sprawie nie zabrał głosu, ale 11 maja 2012 roku firma Pińkowskiego została wykreślona z rejestru.

Zobacz także: PO chce zwolnienia Leszka Pińkowskiego

Wg słupskich przedsiębiorców decyzja prezydenta Biedronia to znak powrotu do normalności. Mają nadzieję, że teraz kontrole będą przebiegały bez stosowania esbeckich metod.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza