Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masz dług? Ulga na dzieci trafi do wierzyciela

Sylwia Lis [email protected]
Zdjęcie poglądowe.
Zdjęcie poglądowe. Archiwum
Pani Zofia z Bytowa (nazwisko do wiadomości redakcji) samotnie wychowuje dwoje dzieci. Pracuje w jednym z by-towskich marketów. Jej pensja jest niska: kobieta zarabia najniższą krajową, czyli nieco ponad tysiąc złotych. Były mąż nie interesuje się dziećmi i nie płaci alimentów.

- Popadłam w dość spore kłopoty finansowe - mówi pani Zofia. - Nie dość, że prawie na nic mnie nie stać, nie mogłam nawet wysłać dzieci na kolonie czy ferie, to jeszcze mam problem z systematycznym płaceniem rachunków. Czynsz staram się płacić co miesiąc, ale narosło mi zadłużenie za prąd. Zakład energetyczny skierował egzekucję do komornika.

Pani Zofia bardzo szybko rozliczyła się z podatku za 2014 rok, właśnie po to, by z ulgi przysługującej na dwójkę dzieci zapłacić zaległe rachunki.

- To ponad dwa tysiące złotych - mówi nasza czytelniczka. - Dla mnie to spora kwota, na niektóre zaległości by mi starczyło, ale okazało się, że pieniądze nie trafiły na moje konto, lecz zabrał je komornik. Czy mógł tak zrobić? Bo moim zdaniem to nieuczciwe. Okazuje się, że komornik może tak postąpić.

Zwrot nadpłaty podatku w urzędzie skarbowym jest wierzytelnością, która przysługuje danej osobie. Jeżeli przeciwko danej osobie toczy się egzekucja komornicza i jej wierzyciel zażąda zajęcia tego podatku, czyli wierzytelności, komornik ma obowiązek zająć te pieniądze i przekazać wierzycielowi.

Rada? Dłużnicy jak najszybciej powinni rozliczyć się z podatku i o tym fakcie poinformować komornika, bo w ten sposób zapobiegną zapłaceniu wyższych odsetek, które narastają codziennie. Dodajmy, że skoro pani Zofia zarabia najniższą krajową, jej pensji komornik nie mógł zająć.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza