Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jadwiga Stec: -Pamiętajmy, że wszyscy kiedyś będziemy starzy (rozmowa)

Łukasz Capar
Jadwiga Stec:  - Schorowani seniorzy to coraz większy problem.
Jadwiga Stec: - Schorowani seniorzy to coraz większy problem. Łukasz Capar
Rozmowa "Głosu " z Jadwigą Stec, słupską radną, dążącą do stworzenia zakładu opiekuńczego dla seniorów.

Do wyborów samorządowych w Słupsku szła pani z hasłem utworzenia w mieście zakładu opiekuńczo-leczniczego dla seniorów. Czy tą ideą nadal się pani zajmuje?

Tak. Ona nadal jest dla mnie najważniejsza. Robię wszystko, aby ze sfery deklaracji przeszła do sfery czynów. Mam już za sobą spotkanie w tej sprawie z prezydentem miasta. Wczoraj odbyła się także dość długa rozmowa na ten temat dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku z zastępcą prezydenta Słupska Krystyną Danilecką-Wojewódzką oraz szefową Wydziału Zdrowia w ratuszu. Brałam udział w tym spotkaniu i jestem z niego bardzo zadowolona.

Już zapadły jakieś konkretne decyzje?

Nie. Na to jest jeszcze za wcześnie, ale najważniejsze jest, że wszyscy widzą potrzebę poważnego potraktowania tej sprawy i wypracowania praktycznego rozwiązania. Najpierw jednak trzeba zdiagnozować problem i określić kierunki działania, które wydają się najważniejsze. Myślę, że dobrą okazją do tego będzie poświęcone potrzebom seniorów forum, które 23 lutego odbędzie się w Słupskim Centrum Organizacji Pozarządowych i Ekonomii Społecznej przy ul. Niedziałkowskiego 6.

Na czym pani szczególnie zależy?

Jestem pracownikiem słupskiego szpitala. Na co dzień obserwuję lub uczestniczę w rozwiązywaniu problemów osób starszych, które trafiają do naszej placówki, a nie zawsze po leczeniu mają, gdzie wrócić. Zdarza się także tak, że nie ma nikogo, kto mógłby im zapewnić całodobową opiekę. W Słupsku funkcjonuje tylko oddział opekuńczo-leczniczy w strukturach MSW, który nie zbyt wielu łóżek. Do tego celu nie jest także powołane hospicjum, a w domach opieki społecznej zwykle trzeba czekać, aż zwolni się miejsce. Z tego powodu uważam, że w mieście należy powołać zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy.

Przed kilkoma miesiącami sugerowała pani, że on mógłby się mieścić w dawnym budynku szpitalnym przy ulicy Kopernika. Czy ten pomysł jest nadal aktualny?

Możliwości lokalizacyjnych jest wiele. To jeszcze wymaga dyskusji, bo w mieście jest obecnie dużo wolnych budynków. Poza tym nie wiadomo także, jak ten projekt będzie realizowany, bo może dojść do partnerstwa publiczno-prywatnego.

Jest zainteresowanie takim projektem ze strony przedsiębiorców?

Wiem, że przedsiębiorca z Gryfic przyjechał do Słupska na spotkanie w tej sprawie. Sama także chcę się spotkać z samorządowcami z regionu w tej sprawie, bo problem opieki nad seniorami dotyczy nie tylko Słupska. Jestem też otwarta na inne propozycje od zainteresowanych osób, bo musimy pamiętać, że kiedyś wszyscy będziemy starzy, a nie wiadomo, jak się nam ułoży życie i czy przypadkiem także my nie będziemy potrzebowali opieki, jeśli rodzina nie będzie mogła lub chciała nam pomóc.

Rozmawiał Zbigniew Marecki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza