Dyżurny lęborskiej policji w niedzielę kilka minut po godz. 8 rano, odebrał telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca jednej z miejscowości pod Lęborkiem, z którego wynikało, że znana mu 39-letnia kobieta prawdopodobnie planuje targnąć się na życie.
Natychmiast we wskazane miejsce dyżurny wysłał policjantów z drogówki, którzy byli najbliżej tej miejscowości. Mundurowi nie zastali kobiety w miejscu jej zamieszkania, ale mąż oświadczył, że jakiś czas temu wyszła z psem na spacer. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli przeszukiwanie lasu niedaleko domu.
- Dyżurny o zdarzeniu powiadomił pogotowie, którego załogę skierował na miejsce - mówi Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy lęborskiej policji. - Z miasta zadysponował pozostałe patrole policji celem pomocy w poszukiwaniach. Policjanci, którzy pierwsi byli na miejscu, wspólnie z mężem kobiety przez ponad godzinę przeszukiwali drogi leśne, po których zazwyczaj chodziła. W pewnej chwili jeden z mundurowych usłyszał wołanie dochodzące z głębi lasu.
Funkcjonariusze od razu pobiegli w jego kierunku i po kilkudziesięciu metrach znaleźli poszukiwaną, która wyczerpana klęczała w trawie. Kobieta co chwila traciła przytomność, miała przy sobie kilka pustych opakowań po lekach i potwierdziła, że je zażyła. Policjanci natychmiast przystąpili do udzielania pomocy przedmedycznej, a następnie przenieśli kobietę prawie kilometr przez las do karetki. Kobietę przewieziono na oddział toksykologii do szpitala.
Policjanci, którzy znaleźli poszukiwaną to asp. Waldemar Ptaszek i st.sierż. Wojciech Nowakowski. Od wielu lat służą w lęborskiej policji. Jako policjanci Referatu Ruchu Drogowego posiadają specjalistyczne przeszkolenie z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Oni jaki dyżurny st. asp. Michał Serwański, odebrał zgłoszenie i kierował całą akcją, nie widzą w całym zdarzeniu nic nadzwyczajnego. Jak zgodnie twierdzą zrobili to, do czego są przeszkoleni. Cieszy ich jednak fakt, że mogli pomóc u nie dopuścić do tragedii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?