- Tak źle w polskim pielęgniarstwie jeszcze nie było - alarmuje Anna Wonaszek, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku. - Każdy z nas był, jest lub będzie pacjentem, a nam przede wszystkim o dobro pacjentów chodzi. Zawód pielęgniarki przestał być atrakcyjny dla młodego pokolenia. Chcemy, by w szpitalach pracowało więcej pielęgniarek i położnych, które zarabiają godne pieniądze i są traktowane z szacunkiem; chcemy, aby pacjent otrzymywał właściwą opiekę.
Przy okrągłym stole po stronie pielęgniarek, oprócz Wonaszek, zasiądą Iwona Kwiatkowska-Falkowska, rzecznik Komitetu Obrony Pielęgniarek i Położnych, Krystyna Dębkowska, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu Specjalistycznym w Wejherowie, Sebastian Irzykowski, przewodniczący okręgowej izby pielęgniarek i położnych w Słupsku oraz eksperci i konsultanci w dziedzinie pielęgniarstwa.
- Na razie nie chcemy zdradzać w mediach szczegółów tego, jakie dokładnie kwestie zamierzamy poruszyć. Zależy nam na tym, by zaskoczyć decydentów, z którymi się spotkamy. Mogę powiedzieć, że większość spraw będzie dotyczyła naszego regionu, ale potrzebujemy też zmian, które będą rozpatrywane na poziomie państwowym. Na pewno zapytamy, jak decydenci wyceniają zdrowie i życie pacjentów, a przecież wszyscy zasługujemy na pomoc, która może uratować życie nasze oraz naszych bliskich - opowiada przewodnicząca gdańskiej izby pielęgniarek i położnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?