Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupski ring w ogniu konsultacji

Grzegorz Hilarecki
Na ulicy Koszalińskiej właśnie robione są wiercenia i fundamenty pod przyszłe ekrany akustyczne, choć jest wniosek, by w dwóch miejscach były przerwy w ekranach na przejścia dla pieszych.
Na ulicy Koszalińskiej właśnie robione są wiercenia i fundamenty pod przyszłe ekrany akustyczne, choć jest wniosek, by w dwóch miejscach były przerwy w ekranach na przejścia dla pieszych. Krzysztof Piotrkowski
W marcu odbędą się konsultacje społeczne kolejnego etapu ringu, który jest projektowany. Jak zaniedbano rozmowy z mieszkańcami, pokazują próby zmian w realizowanej inwestycji

Nowy przebieg drogi krajowej nr 21 w Słupsku, czyli największa w historii miasta inwestycja ze środków zewnętrznych, już przekroczył półmetek i wszystko wskazuje na to, że zostanie zakończony do końca roku. Jednak wciąż część mieszkańców walczy o zmiany, które ich zdaniem odsuną budowaną drogę od ich domów. Mowa głównie o mieszkańcach osiedla domków na ul. Włodkowica.

W ich imieniu właśnie z interpelacją do prezydenta Roberta Biedronia wystąpił Marcin Dadel, przewodniczący klubu PO w radzie miejskiej. Postuluje w nim duże zmiany w projekcie ringu.
Radny napisał: "Mieszkańcy okolicy Włodkowica jeszcze w zeszłym roku na publicznych spotkaniach, organizowanych z udziałem przedstawicieli władz miasta, apelowali o zmiany w projekcie. Wówczas spotykali się z odpowiedziami, że to nie obecny na spotkaniu urzędnik składał wcześniejsze obietnice, a zmiany na obecnym etapie są niemożliwe. Jednak powszechnie wiadomo, że "niemożliwe" były również zmiany w organizacji przejścia dla pieszych na ulicy 11 Listopada, co ostatecznie nie znalazło potwierdzenia (mowa o przejściu prowadzącym do szkoły na Kulczyńskiego, na którym nie zaplanowano nawet sygnalizacji świetlnej, dopiero po naszym artykule na ten temat okazało się, że można było zrobić przejście dwuetapowe i z sygnalizacją - dop. gh). Takie zmiany mają zostać dokonane. Trudno zatem ufać słowom wypowiadanym przez osoby odpowiedzialne za realizację inwestycji, a całe postępowanie władz miasta podważa zaufanie do samorządu jako takiego.

Dlatego zwracam się do Pana Prezydenta z prośbą o jak najpilniejszą interwencję, która złagodzi skutki przebiegu ringu miejskiego dla mieszkańców tamtego rejonu miasta. Jeżeli zmiany te poniosą za sobą skutki finansowe, apeluję do Pana Prezydenta o zwrócenie się do Rady Miejskiej w celu wspólnego podjęcia decyzji na ten temat. Musimy bowiem wspólnie rozważyć, co jest dla nas, jako mieszkańców miasta, sprawą dziś ważniejszą - poniesienie dodatkowych kosztów czy trwałe pogorszenie jakości życia sporej grupy mieszkańców? Nadmienię tylko, że to pogorszenie w mojej opinii wynika wyłącznie z niedostatecznych starań urzędników o przygotowanie jak najlepszego projektu budowy nowej drogi".
W odpowiedzi Marek Biernacki, zastępca prezydenta Słupska, odpowiedzialny teraz za inwestycję, zapewnił, że już od trzech tygodni trwają rozmowy z mieszkańcami oraz urzędnikami odpowiedzialnymi za inwestycję.

- Staramy się znaleźć rozwiązanie kompromisowe, nieograniczające zakresu rzeczowego i niewpływające na trwałość projektu - odpisał radnemu zastępca prezydenta miasta.

Obecne władze miasta chcą, idąc naprzeciw postulatom mieszkańców osiedla Batorego, zmienić organizację ruchu na ringu, w wyniku której będzie możliwy tylko zjazd w ulicę Wiatraczną. Chcą zrezygnować z wyjazdu z tej ulicy w ring, co pozwoli na wygospodarowanie miejsca i w konsekwencji na przesunięcie ekranów akustycznych o 3 metry dalej od domów. Analogicznie ekrany będą przesunięte na Rejtana przy blokach nr 6 i 8.

Kolejny pomysł to zrobienie przerw w ekranach na ulicy Koszalińskiej i 11 Listopada i zrobienie tam dodatkowych przejść dla pieszych, prowadzących do zatok autobusowych z przystankami.
- Obecnie jesteśmy na etapie uzgadniania w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku i Centrum Unijnych Projektów Transportowych w Warszawie możliwości wprowadzenia owych zmian. Nie możemy na tym etapie zagwarantować, że zostaną one ujęte - informuje Marek Biernacki.
Co znamienne, obaj piszący w sprawie ringu samorządowcy są zgodni, że obecne problemy wynikają z zaniedbań poprzedniej ekipy rządzącej Słupskiem. Marcin Dadel pisze: "Historia procesu uzgadniania przebiegu tzw. ringu jest szeroko znana. Podzielam uwagi mieszkańców okolicy ulicy Rejtana, że sposób traktowania ich w tym procesie był co najmniej arogancki. Dziś jest ostateczny czas, by choć w części zadośćuczynić postulatom grupy mieszkańców, którzy w moim odczuciu słusznie czują się oszukani przez poprzednie władze miejskie. Można się dzisiaj odwoływać do obietnic niepracujących już dzisiaj urzędników, którzy zapewniali, że drogę tę od zabudowy oddzielać będzie wał ziemi, a także to, że droga będzie biegła w zagłębieniu - oczywiste jest jednak, że na dziś taka ingerencja w projekt jest niemożliwa. Faktem jest, że takie obietnice wyciszające społeczne niepokoje padały, jednak podjęte decyzje całkowicie im zaprzeczyły".
"Mając w pamięci ich przebieg (konsultacji - dop. gh), podzielam wątpliwości pana radnego przedstawione w interpelacji" - odpisał zastępca prezydenta. Jednocześnie dodając, że zrobi wszystko, by zniwelować niedostatki projektu i ograniczyć uciążliwości tej inwestycji dla mieszkańców.

To nie będzie łatwe, bowiem głębokie zmiany w projekcie są niemożliwe na tym etapie i dlatego wszystko trzeba konsultować z urzędnikami w Warszawie, by nie doprowadzić do utraty ogromnej unijnej dotacji.
Dlatego niemożliwa jest pełna realizacja postulatów mieszkańców osiedla przy ulicy Włodkowica. Zresztą część z nich można traktować w kategorii humorystycznej, np. ten, by jedną jezdnię, tę bliższą domom zamienić w drogę tylko dla rowerów (wzdłuż ringu będzie ścieżka rowerowa obok chodnika). Tak jak i szykany, na które narażeni byli budowniczowie ringu, np. wezwano na interwencję patrol policji, by zatrzymać prace na Rejtana.

To pokazuje, jak ważne są konsultacje społeczne podczas przygotowań do tak dużej inwestycji.
- Mamy tego świadomość - mówi Marek Biernacki i zapowiada, że już dziś zaprasza słupszczan do wzięcia udziału w konsultacjach kolejnego etapu ringu, tzw. czwartego. Odbędą się one na początku marca.
Mowa o projektowanym właśnie kolejnym etapie inwestycji, czyli drodze od ulicy Poznańskiej (rondo, na którym zaczyna się teraz ring) w stronę osiedla Hubalczyków. Nowa droga ma biec m.in. przez ulice: Słoneczną, Rybacką, dalej przez planowany most na Słupi i nową Leśną aż do ulicy Hubalczyków i szpitala.
To dalsza część inwestycji, która całkowicie zmieni układ komunikacyjny miasta. Droga do tego daleka, ale ważne jest, by w odróżnieniu od poprzednich władz, wysłuchać zdania mieszkańców i tak przygotować inwestycję, by potem nie było potrzeb zmian na każdym etapie budowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza