Dyrektor zrezygnował ze stanowiska.
- 18 grudnia 2014 r. wpłynęło do nas doniesienie w tej sprawie - informuje Lidia Jeske, zastępca prokuratora rejonowego w Wejherowie. - Na podstawie materiałów z doniesienia zdecydowano o odmowie wszczęcia postępowania. Nie zatrzymano dyrektora, nie przesłuchiwaliśmy go, nie zabezpieczaliśmy jakichkolwiek przedmiotów do niego należących - dodała Jeske.
Jednocześnie jednak prokuratura zawiadomiła o sprawie gdańskie kuratorium i wójta gminy Wejherowo, pod którego podlega gimnazjum.
- Nie doszło do popełnienia przestępstwa, ale czynności opisywane w zawiadomieniu nie licują z powagą stanowiska dyrektora, są moralnie wątpliwe, o ile oczywiście są prawdziwe. Dlatego powiadomiliśmy inne instytucje, by zajęły się zbadaniem tej sprawy. Nie odpowiem na pytanie, co to były konkretnie za zdjęcia. Powiem tak: według doniesienia, były robione w gabinecie u dyrektora, znienacka, w sytuacji, w której żadna nastolatka czy kobieta nie chciałaby, by jej robiono zdjęcia - powiedziała Jeske.
Jak podało w środę Radio Gdańsk, powołując się na rozmowę z jedną z uczennic, dyrektor w gabinecie prosił uczennice o zdjęcie jakiegoś przedmiotu z regału czy podniesienie czegoś z ziemi, i wtedy miał robić im zdjęcia - zbliżenia nóg i intymnych części ciała, bo dziewczęta z reguły miały założone spódniczki.
Niedługo potem doszło do rozmowy wójta Henryka Skwarło z dyrektorem. Dyrektor złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska. Szkoła teraz sprawy nie komentuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?