Podczas posiedzenia komisji budżetu, rozwoju gospodarczego i promocji miasta rady miejskiej odpowiedzialny za miejskie inwestycje wiceprezydent Marek Biernacki powiedział, że zostaną wykonane dwa preprojekty dotyczące budowy filharmonii i hali widowisko-sportowej. To przełom w sprawie dwóch inwestycji, które budzą emocje, i to od lat.
- To mój pomysł. Spółka, która jest właścicielem Centrum Handlowego Jantar, zgodziła się, aby w drugiej jego części obok multikina powstała siedziba dla naszej filharmonii - powiedział nam 30 grudnia 2009 roku prezydent Maciej Kobyliński.
Jak czas pokazał, były to tylko kolejne słowa byłego prezydenta, które nie przerodziły się w czyny. Prac nad budową filharmonii nie rozpoczęto.
Zobacz także: Hala lekkoatletyczna w Słupsku otwarta (zdjęcia, wideo)
Podobnie jak i nad halą widowiskowo-sportową, choć ją lansują od lat osoby związane z Energą Czarnymi, także kibice i, co ciekawe, ludzie mniej związani ze sportem, a czujący potrzebę powstania miejsca dla dużych koncertów w mieście.
- Hala jest potrzebna - wyraźnie ożywił się na niedawnym posiedzeniu komisji w ratuszu radny Marcin Sałata związany z klubem. - Gryfia jest już wyeksploatowana i coraz trudniej jej spełnić wymogi. Musimy mieć nową halę.
Zresztą kibice koszykarscy już dawno opublikowali list otwarty, w którym domagają się budowy nowej hali. Czytamy w nim: "Szanowny Panie Prezydencie, szanowni przedstawiciele Rady Miejskiej w Słupsku. My, mieszkańcy i goście miasta Słupsk, którym zależy na jego rosnącym prestiżu oraz dalszym rozwoju, apelujemy do Państwa o rozpoczęcie prac nad budową nowej hali widowiskowo-sportowej w naszym pięknym mieście, która będzie w stanie pomieścić 4,5-5 tysięcy osób i spełni wymogi organizacyjne stawiane przed klubami sportowymi na najwyższych szczeblach rozgrywek, a także umożliwi organizację najlepszej jakości imprez kulturalnych. Hala "Gryfia", służąca mieszkańcom Słupska i okolic od blisko 30 lat, ostatecznie przestaje spełniać swoją rolę.
Niestety, przestarzała architektura, brak nowoczesnych rozwiązań technologicznych i przyzwoitych parkingów, a przede wszystkim zbyt mała ilość miejsc siedzących czynią ją niewystarczającą dla słupszczan, natomiast na osobach wizytujących ją przy okazji wydarzeń sportowych, kulturalnych, targów i innych zgromadzeń nie pozostawia najlepszego wrażenia".
Na braku hali z prawdziwego zdarzenia Słupsk traci, i nie chodzi tylko o imprezy sportowe dużego wymiaru, np. mecze międzypaństwowe (było takie wydarzenie w Gryfii).
Hala widowiskowa sprzyjałaby także koncertom, na brak takiej hali skarżył się Mirosław Wawrowski, menadżer Doliny Charlotty, organizujący w niej wielkie muzyczne wydarzenia.
Podobne argumenty mają bywalcy dzisiejszej filharmonii: ciasna, zła wentylacja i za mała. Jednak oczywiste potrzeby nie szły tu z prawdziwymi działaniami władz. - Chcemy to zmienić. Ale w sytuacji finansowej miasta, która jest bardzo zła, najpierw zamiast projektów zrobimy analizy - tłumaczy Marek Biernacki. Zostanie sprawdzone, czy jest potrzeba budowy hali i filharmonii, jeśli tak, to jakiej wielkości i w którym miejscu Słupska byłoby najwłaściwsze umiejscowienie obiektów. Pomysł spotkał się z akceptacją radnych. Gdy powstaną preprojekty, do sprawy wrócimy.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?