Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parytet płci w nazwach słupskich ulic? Prezydentowi na tym zależy

Zbigniew Marecki
Tylko 16 ulic w Słupsku na 219 nazwanych czyimś imieniem upamiętniają kobiety. Na zdjęciu jedna z nich, ulica Konopnickiej. Ale czy to powód, by i w nazwach był parytet płci?
Tylko 16 ulic w Słupsku na 219 nazwanych czyimś imieniem upamiętniają kobiety. Na zdjęciu jedna z nich, ulica Konopnickiej. Ale czy to powód, by i w nazwach był parytet płci? Krzysztof Piotrkowski
W magistracie trwa dyskusja o zasadach kształtowania nazewnictwa ulic i innych obiektów miejskich. Prezydentowi zależy na parytecie płciowym.

Projekt uchwały w tej sprawie prezydent Robert Biedroń zamierza wkrótce wprowadzić do programu obrad rady miejskiej. Radni już otrzymali wstępne propozycje konkretnych zapisów.
Poza dość oczywistymi założeniami, które mówią o tym, że nazwy ulic muszą być poprawne językowo, krótkie (do 30 znaków) oraz że nie mogą mieć charakteru ośmieszającego i poniżającego, pojawiły się i inne zapisy.

Zobacz także: Chcą, żeby zniknęły komunistyczne nazwy ulic Słupska (rozmowa, sonda)

Wstępne propozycje zakładają też, że nowe nazwy powinny nawiązywać tematycznie do już istniejących w danym rejonie miasta. Ta ostatnia zasada nie ma obowiązywać jedynie na nowych terenach zurbanizowanych, na których dotychczas nie ustalono żadnej nazwy. Ponadto proponuje się, aby nazwy, których patronem będą konkretne osoby, były tworzone wyłącznie po upływie 5 lat od dnia śmierci upamiętnianej osoby.

Te propozycje nie wywołują generalnie kontrowersji. Radni jednak nie ukrywają, że niektórych z nich śmieszy ostatnia reguła, którą chce wprowadzić prezydent Robert Biedroń. Zgodnie z proponowanym zapisem przy nadawaniu nowych nazw odwołujących się do osób należy stosować parytet płci polegający na równości proporcji pomiędzy upamiętnianymi kobietami i mężczyznami.

- To brzmi tak, jakbyśmy mieli się zastanawiać, czy obok ulicy Tulipanowej należy utworzyć ulicę Stokrotki, bo wtedy ulica męska będzie położona obok ulicy żeńskiej. Mnie się to wydaje niepoważne - ocenia Robert Danielkiewicz, radny PiS.

Pomysł dotyczący parytetu płciowego w nazwach ulic nie podoba się także Beacie Chrzanowskiej, przewodniczącej Rady Miejskiej (PO) w Słupsku.

- To pachnie seksmisją. Według mnie parytet płci czy wieku nie powinien obowiązywać przy honorowaniu ludzi, ale ich zasługi i dokonania - mówi pani przewodnicząca.

Jeszcze nie wie, kiedy projekt uchwały wejdzie pod obrady rady miejskiej, bo na razie prezydent Robert Biedroń nie przedstawił gotowego projektu uchwały. - Nie pracujemy nad surówkami - dodaje.

Prezydent Biedroń jednak nie ukrywa, że dla niego zapis o parytecie płci jest ważny, bo do tej pory w mieście głównie byli honorowani mężczyźni. W związku z tym w magistracie nawet policzono, ile kobiet i ilu mężczyzn jest patronami słupskich ulic, placów i rond. Wyszło na to, że na 219 nazw osobowych aż 203 dotyczą mężczyzn, a jedynie w 16 przypadkach patronami ulic są kobiety.

Tymczasem na razie na rozpatrzenie czekają dwie propozycje nowych nazw. Jedną drogą mailową zgłosił radny Bogusław Dobkowski. Dotyczy uhonorowania 28. Słupskiego Pułku Lotnictwa Myśliwskiego. Natomiast administrator Mojego Miasta zgłosił propozycję, aby patronem jednej z ulic został Bronisław Sokół, popularny słupski waciarz, który przez wiele lat sprzedawał w mieście cukrową watę na patyku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza