Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

B. Dykier: Będziemy konsekwentni w sprawie tarczy

Krzysztof Piotrkowski
Samorządowcy liczą na rekompensaty za amerykańską tarczę.
Samorządowcy liczą na rekompensaty za amerykańską tarczę. Krzysztof Piotrkowski
Samorządowcy z regionu chcą mówić w sprawie tarczy anyrakietowej jednym głosem i wspólnie zabiegać o rządowe rekompensaty. Rozmowa "Głosu Pomorza" z Barbarą Dykier, wójtem gminy Słupsk.

O co będzie zabiegać gmina Słupsk w ramach rekompensaty za budowę tarczy antyrakietowej w Redzikowie?

W środę odbyło się spotkanie w tej sprawie. Był pan prezydent Biedroń, pan starosta i ja. Ustaliliśmy na nim pewne priorytety i zadania, o których realizację będziemy zabiegać w ramach rekompensat za budowę tarczy antyrakietowej. Chcemy, aby to rząd pomógł w ich realizacji. Nie chcę mówić dziś o szczegółach, ale chodzi nam przede wszystkim o działania, które mają skomunikować cały region, a nie tylko zadania dla gminy. Nie mówimy o budowie świetlic, tylko o przeciwdziałaniu wykluczeniu transportowemu.

Jak na przykład remont drogi numer 21 do Ustki?

Oczywiście. To stawiamy na pierwszym miejscu. Ale mówimy też o remontach dróg komplementarnych względem przyszłej S6. Chodzi o całą sieć komunikacyjną, nie tylko drogową, ale i kolejową. Zależy nam na pozyskaniu strategicznego inwestora dla regionu.Mamy też strefę ekonomiczną. Liczymy na pomoc w zakresie uzbrojenia tych terenów.

Takich punktów na liście ma być około 10?

Jak je rozpiszemy, to być może będzie ich więcej. Umówiliśmy się, że powołany zespół przeanalizuje je pod kątem prawnym co do możliwego dofinansowania. Dopiero wówczas podamy pełne zestawienie.

Znajdzie się na niej postulat mówiący o dokończeniu za dodatkowe środki słupskiego akwaparku?

Nie. Takiego punktu nie było. Zadecydowaliśmy, że chcemy być poważnym partnerem w staraniach i rozmowach z rządem.

Czy na liście będzie szkolnictwo? Mowa o wsparciu dla Akademii Pomorskiej, ale nie tylko?

Nie, ponieważ wpisano je do Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego. Nie chcemy się powielać. Skupiamy się na takich zadaniach, które nie pojawiają się w MOF-ie i rządowym kontrakcie terytorialnym dla województwa pomorskiego, a które po naszych interwencjach mogą się w nich znaleźć.

Co mówią mieszkańcy gminy w sprawie tarczy w rozmowach z wójtem?

Nie są ani generalnie przeciw, ani mocno za. Wszyscy mamy dziś świadomość, że nie mamy bezpośredniego wpływu na powstanie tarczy. Nikt z nas nie jest jednak szczęśliwy z tego tytułu, że powstanie akurat tutaj. Najlepiej by było, aby zlokalizowano ją gdzie indziej, ale decyzja już zapadła, a my z nią dyskutujemy. Nikomu przecież nie zależy, aby atmosfera podczas jej budowy była napięta. Będziemy za to konsekwentni w dążeniu do wywiązania się z obietnic, które złożono w 2008 roku.

Jednym z postulatów, które władze gminy wystosowały kilka lat temu, była budowa lotniska. Ten pomysł jest dalej aktualny?

Kto miałby ponieść koszty jego eksploatacji i utrzymania. Mamy lotnisko biznesowo-turystyczne w Krępie, które po ewentualnym unowocześnieniu w zupełności wystarczy. Biorąc pod uwagę, przyszłą trasę S6, to przejazd stąd na lotnisko w Gdańsku zajmie około 1,5 godziny.

Rozmawiał Alek Radomski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza