Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do 2016 roku porodówka ma być w Słupsku

Monika Zacharzewska
W 2017 roku dzieci znów będą rodzić się w Słupsku. Dyrekcja zapewnia, że przeniesione zostaną wszystkie łóżka z oddziału ginekologiczno-położniczego, patologii ciąży i neonatologii.
W 2017 roku dzieci znów będą rodzić się w Słupsku. Dyrekcja zapewnia, że przeniesione zostaną wszystkie łóżka z oddziału ginekologiczno-położniczego, patologii ciąży i neonatologii. freeimages.com
Ponad 38,5 mln zł ma kosztować nowy budynek m.in. porodówki przy szpitalu w Słupsku. Ma stanąć do końca przyszłego roku.

- A ja stanę na głowie, żeby tak się stało - zarzeka się Andrzej Sapiński, dyrektor słupskiego szpitala.

Wstępna koncepcja, kosztorys i projekt budynku są już gotowe. Przychylnym okiem spojrzał też na nie marszałek województwa, któremu podlega słupski szpital.

Teraz, do końca roku, ma powstać dokładny projekt budowlany, ma zostać ogłoszony przetarg i inwestycja ma uzyskać niezbędne pozwolenia na realizację. Prace budowlane mają trwać przez cały 2016 rok. W 2017 dzieci będą rodzić się znów w Słupsku.

- To będzie jednopiętrowy budynek o powierzchni użytkowej 5350 mkw. połączony łącznikiem z budynkiem A, tym najwyższym w kompleksie szpitalnym - zapowiada Andrzej Sapiński. - Na pierwszym piętrze znajdzie się oddział ginekologiczno-położniczy i patologii ciąży z traktem porodowym, czterema lub pięcioma intymnymi pokojami dla rodzących, salami zabiegowymi, w tym cięć cesarskich. Będzie tam też oczywiście miejsce dla oddziału neonatologicznego z pododdziałem intensywnej terapii noworodkowej.

Dyrektor zapewnia, że do nowego obiektu zostaną przeniesione wszystkie 52 łóżka ginekologiczno-położnicze i 32 neonatologiczne, które teraz są w Ustce. Wielkość oddziałów zostanie więc zachowana.

- Natomiast na parterze znajdzie się miejsce dla administracji, którą przeniesiemy z biurowca przy ul. Lotha i dodatkowo będą dwie sale konferencyjne, których teraz brakuje. Będą też pomieszczenia archiwum na dokumentację medyczną, która teraz znajduje się w różnych miejscach szpitala - dodaje dyrektor Andrzej Sapiński.

Część budynku ma być podpiwniczona i tam będzie miejsce zaplecza technicznego, niezbędnych przyłączy i aparatury do obsługi oddziałów.

Według dzisiejszych szacunków całość ma kosztować 38 mln 690 tys. złotych. Zdaniem dyrektora, marszałek zaakceptował już ten plan i obiecał wsparcie finansowe przy jego realizacji i pomoc w pozyskiwaniu pieniędzy ze źródeł zewnętrznych na realizację inwestycji.

- Ponieważ chcemy korzystać z dofinansowania unijnego, inwestycję musimy dokończyć w 2016 roku - zastrzega dyrektor szpitala. - Tym bardziej że marszałek podjął już definitywną decyzję, że wychodzimy z Ustki.

Dementuje plotki o wymianie ordynatorów

Po informacji sprzed kilku dni, że nowy dyrektor szpitala sprowadził na stanowiska kierownicze słupskiej placówki byłych współpracowników z Lęborka, na forach pojawiły się pogłoski, że zamierza też wymienić ordynatorów największych oddziałów. Pojawiły się nawet giełdy nazwisk.

- To bzdury, pospolity sabotaż. Stanowczo dementuję informację, że będę zwalniał ordynatorów szpitalnych oddziałów - odpowiada Andrzej Sapiński. - Nie mam takich planów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza